Rzeczniczka nie informuje ilu świadków zostało już przesłuchanych, ani kto konkretnie złożył już zeznania. Z ustalonej wcześniej listy wynikało, że w śledztwie musi zostać przesłuchanych co najmniej kilkaset osób. To m.in. pokrzywdzeni, osoby biorące udział w akcji ratowniczej i pracownicy kopalni. Zawada-Dybek stwierdziła również, że prokuratura dysponuje już wstępnymi wynikami sekcji zwłok ostatniego górnika, który zmarł w piątek w szpitalu. Przyczyną jego śmierci był wstrząs pooparzeniowy i niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Równolegle z czynnościami w prokuraturze, świadków przesłuchuje też nadzór górniczy, który wyjaśnia przyczyny wypadku w ramach swych kompetencji. Niezależnie od tych działań prezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotr Litwa powołał specjalną komisję ekspertów, którzy także wyjaśniają przyczyny katastrofy.
W szpitalach wciąż przebywa 28 górników poszkodowanych w katastrofie, z czego 24 znajduje się w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń. Ich stan jest stabilny i w ostatnim czasie znacząco się nie zmienił.PAP, arb