Jesteśmy jego dłużnikami
Wnioskodawcy apelują do wszystkich Polaków o poparcie apelu. - Wiele środowisk wiele mu zawdzięcza m.in. służba zdrowia, służby mundurowe, środowiska twórcze i niepodległościowe - mówił wiceprzewodniczący stoczniowej "S" Karol Guzikiewicz. - Pamiętajmy o całokształcie działalności księdza, podziękujmy za to, co było dobre, a zapomnijmy o tym, co było złe - dodał.
Ksiądz uratował stocznię
Inicjatywę związkowców poparł poseł PiS Andrzej Jaworski. Jaworski przypomniał, że "w ostatnich trzech latach, kiedy toczyła się walka o ratowanie Stoczni Gdańsk, ksiądz zawsze się interesował losem zakładu i stoczniowców". - Przetrwanie zakładu jest też zasługą byłego proboszcza św. Brygidy - podkreślił.
Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" już dwukrotnie zwracał się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o uhonorowanie Jankowskiego odznaczeniem państwowym. Związek występował z taką inicjatywą z okazji 28. i 29. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Kapelan "Solidarności"
Jankowski był od 1970 roku związany z parafią św. Brygidy. W sierpniu 1980 r. odprawił mszę św. dla strajkujących w Stoczni Gdańskiej robotników. Od tego czasu nazywany był "kapelanem Solidarności". Po 1989 r. ks. Jankowski przez swoje działania zaczął być postrzegany jako postać kontrowersyjna. Kazania wygłaszane przez niego, a zwłaszcza dekoracje Grobu Pańskiego z okazji świąt Wielkanocy, zawierały elementy antysemickie.
PAP, arb