Z kolei szef Agencji Rozwoju Przemysłu Wojciech Dąbrowski stwierdził, że materiały opublikowane na stronie "Wprost" zawierają wypowiedzi niepełne i wyrwane z kontekstu. Dąbrowski zaznaczył, że inwestor z Kataru był jedynym oferentem na te składniki majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, które gwarantowały, że produkcja stoczniowa będzie kontynuowana i tylko on wpłacił wadium.
"Wprost" ujawnia aferę
W niedzielę "Wprost" ujawnił materiały pochodzące z raportu przygotowanego przez CBA. Wynika z nich, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie w Gdyni i Szczecinie wygrał katarski inwestor Stichting Particulier Fonds Greenrights. Urzędnicy mieli informować Katarczyków o tym, jakie oferty składają pozostałe podmioty. W kontekście tego inwestora padają określenia "nasz", "przyjaciele". Kiedy Katarczycy nie dopełnili na czas formalności, urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli wydłużać termin rejestracji do udziału w przetargu i wpłaty wadium, a gdy w pierwszym dniu przetargu postanowili wycofać się z transakcji, minister skarbu chciał całą procedurę "przerwać".
ZOBACZ MATERIAŁY UJAWNIONE PRZEZ "WPROST"
Polsat News, PAP, arb