J.Kaczyński dodał, że po postawieniu zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu utracił zaufanie do polskiej prokuratury. - Bo wiem, że to wszystko było zatwierdzone przez sądy, przez prokuratury i że mówienie tu o przestępstwie jest po prostu absurdem - dodał prezes PiS.
Tusk: Kamiński wykorzystywał stanowisko do celów politycznych
Premier Donald Tusk odwołał Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA zarzucając mu - w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystywanie Biura do celów politycznych oraz posługiwanie się insynuacją i kłamstwem. Kamiński ocenił wtedy, że rzeczywistym powodem jego odwołania są skuteczne działania CBA, które "nie znalazły akceptacji" szefa rządu.
6 października prokuratura w Rzeszowie postawiła Kamińskiemu zarzuty w sprawie tzw. afery gruntowej. Rzeszowska prokuratura uznała, że CBA dopuściło się niezgodnego z prawem stworzenia "fikcyjnej sprawy" ziemi w Muntowie k. Mrągowa, na potrzeby której wytworzono fikcyjną dokumentację do odrolnienia tej ziemi. Kamiński jest podejrzany o nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz o kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty.
TVP Info, PAP< dar