Waletowali w hotelu sejmowym?
Komisja, która swoją działalność rozpoczęła we wtorek, ma zbadać zasady stałego i czasowego zakwaterowania w domu poselskim, zasady rozliczanie kosztów nocowania w hotelu, a także zasady nadzoru nad jego działalnością. Prace komisji mają objąć okres od 21 października 2007 r. do 30 września 2009 r. Ze swoich prac komisja sporządzi raport, który wraz z wnioskami zostanie przekazany Czapli do 20 października.
Wyciąg z dokumentu dotyczącego powołania tej komisji Biuro Prasowe Sejmu zamieściło w czwartek na swojej stronie internetowej. Jako "dobry pomysł" powołanie komisji określił szef sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich Jerzy Budnik (PO), który uważa, że w związku z niejasnościami wokół noclegów w hotelu poselskim sprawę należy wyjaśnić. Dodał, że marszałek nie miał innego wyjścia również w kontekście niedawnego artykułu w "Rzeczpospolitej".
Poleciały głowy
"Rzeczpospolita" napisała, że była szefowa Kancelarii Sejmu Wanda Fidelus-Ninkiewicz twierdzi, iż straciła pracę, bo nie chciała śledzić posłów w hotelu sejmowym. Według "Rz", Komorowski zażądał od niej przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów, kogo przyjmują, jak często, kto nocuje w hotelu, z kim prowadzą tu rozmowy. Jak napisał dziennik, jego ustalenia potwierdziła odwołana szefowa Kancelarii. Nie ugięłam się, więc straciłam stanowisko - cytuje Fidelus-Ninkiewicz "Rz". Sam Komorowski określił we wtorek doniesienia "Rz" jako "kompletną nieprawdę". W komunikacie z początku października dotyczącym powodów odwołania Fidelus-Ninkiewicz marszałek poinformował, że ma to związek m.in. z "daleko idącymi nieprawidłowościami w systemie zarządzania i funkcjonowania hotelu poselskiego".
PAP< dar