"Nigdy nie zapomnę Polaków"
Podczas uroczystości odtworzono również przemówienie byłej premier, która powiedziała m.in., że wyróżnienie przyznane przez Uniwersytet Łódzki to dla niej wielki zaszczyt. - Żałuję, że nie mogę odebrać go osobiście. Brytyjczycy mojego pokolenia nigdy nie zapomną Polaków, którzy po ucieczce z rąk okupanta bronili naszych wybrzeży w najczarniejszej godzinie. Dlatego to właśnie Polaków darzymy szczególnym uczuciem - zaznaczyła była szefowa brytyjskiego rządu. Dodała, że podczas swojej przełomowej wizyty w Stoczni Gdańskiej w 1989 r. miała przed oczami "tego samego niepokonanego ducha", jaki towarzyszył polskim żołnierzom w czasie II wojny światowej. - Wiedziałam wtedy, patrząc na masy wiwatujących ludzi, że komunizm dobiegł końca. Polska miała się wkrótce stać wolnym krajem. To wolność staje się dla nas inspiracją do tworzenia wspaniałej przyszłości, jakiej nie wyobrażaliśmy sobie w latach młodości. Jest to zatem wyzwanie, wyzwanie dla tego uniwersytetu, dla waszego rozwijającego się nieustannie miasta i dla waszego kraju - mówiła Thatcher.
Tytuł doktora honoris causa łódzkiej uczelni odebrał też Władysław Bartoszewski. Do tej pory wyróżnienia takie otrzymali m.in. Tadeusz Kotarbiński, Konrad Jażdżewski, Karl Dedecius, Leszek Kołakowski, Józef Tischner, Jan Karski, Andrzej Wajda, Kazimierz Dejmek.
Niezwykła kobieta-premierMargaret Thatcher była najdłużej urzędującym brytyjskim premierem w XX w. Funkcję tę pełniła przez trzy kadencje w latach 1979-1990. Była pierwszą kobietą-premierem Wielkiej Brytanii i najdłużej urzędującym premierem w kraju demokratycznym. Zyskała przydomek "Żelaznej Damy". W swej polityce opowiadała się za ograniczeniem roli państwa w gospodarce i za prywatyzacją najważniejszych sektorów. Stawiała na wolny rynek i rozwój przedsiębiorczości. W polityce zagranicznej dążyła do ścisłego sojuszu z USA i wzmocnienia NATO. Opowiadała się za polityką "odstraszania" Związku Radzieckiego.
PAP, arb