Rząd Polski już w maju 2009 roku wiedział, że żaden inwestor katarski zainteresowany zakupem majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie nie istnieje - twierdzi były szef CBA Mariusz Kamiński. Kamiński oskarża PO o celowe wprowadzenie w błąd wyborców przed wyborami do europarlamentu, które odbyły się 6 czerwca 2009 roku.
- Jedynym podmiotem, który realnie występował w tej sprawie i realizował swoje interesy, był el Assir – międzynarodowy handlarz bronią. Nie ma żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzić, że istniał realny plan „inwestora z Antyli" budowy statków. Mogę stwierdzić, że cała sprawa stoczni została cynicznie wykorzystana do propagandy wyborczej przed eurowyborami - mówi w rozmowie z "Rz" Mariusz Kamiński. Jego zdaniem przedstawiciele rządu wykazali się w tej sprawie cynizmem. - Zakpiono z ludzi, ich naturalnych nadziei na pracę i chleb. Liczył się tylko doraźny interes przedwyborczy. Propaganda sukcesu przysłoniła interes państwa i jego obywateli - oskarża Kamiński.
"Rz", arb