Mariusz Kamiński otrzymał od ministra skarbu Aleksandra Grada pisma, w których ten ostatni zwracał się z prośbą o kontrolowanie przetargu na stocznie - wynika z zapisów znajdujących się w książce korespondencji elektronicznej CBA. TVN ujawnił również dokument, zgodnie z którym pismo dotyczące tarczy antykorupcyjnej dotarło do szefów CBA, ABW i SKW.
Kamiński stwierdził we wtorek, że rząd nie zwrócił się do CBA z prośbą o kontrolę przetargu na zakup majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, a CBA trafiło na trop afery przypadkiem badając materiały związane z zupełnie inną sprawą. Przeczą temu jednak dokumenty opublikowane przez resort skarbu na stronie internetowej. Według nich ministerstwo prosiło CBA o pomoc w tej sprawie. O tym, że prawdziwa wersja wydarzeń różni się od tej przedstawionej przez Kamińskiego przekonywał również w rozmowie z dziennikiem "Polska" minister Grad.
Prawdziwość dokumentów podważa jednak PiS. Prezes tej partii Jarosław Kaczyński stwierdził, że mogły one zostać spreparowane już po wybuchu afery. Jednak były minister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie SLD Ryszard Kalisz przekonuje, że nie jest to możliwe, gdyż wymagałoby zmiany kilku tysięcy innych dokumentów.
TVN24, arb