Co z tą tarczą?
Od kwietnia dyrektor programu "Przeciw Korupcji" Fundacji Batorego Grażyna Kopińska oraz Antykorupcyjna Koalicja Organizacji Pozarządowych domagają się danych dotyczących zasad działania tarczy antykorupcyjnej, m.in. udostępnienia dokumentu, w którym premier poleca wdrożenie projektu oraz treści samego projektu. W odpowiedzi portal KPRM przesłała pismo, w którym twierdzi m.in., że projekt tarczy "nie ma sformalizowanego, biurokratycznego charakteru związanego z wyznaczeniem sił i środków ani z zatwierdzeniem planów lub harmonogramów działań".
CBA miało chronić Orliki
Nowak podkreśla, że tarcza antykorupcyjna "nie ma charakteru sformalizowanego projektu". Wyjaśnia, że jej istota polega na tym, iż na polecenie premiera służby specjalne osłaniają procesy prywatyzacyjne i inwestycyjne. - Ta tarcza antykorupcyjna dotyczy również - taka była prośba skierowana do CBA - ochrony na przykład przetargów na produkcję, na budowę Orlików, bo skala tych inwestycji jest tak duża, że wymaga dodatkowego wsparcia - tłumaczy polityk PO. Dodał, że nie wie, czy powodem odmowy dostępu do dokumentów na temat tarczy mógł być ich niejawny charakter.
PAP, TVN24, arb