Służby muszą być niezależne
Premier dodał, że według niego służby w Polsce nie wymagają dodatkowej kontroli poza sytuacjami, w których dochodzi do wyraźnego złamania zasad. - Przyjąłem zasadę i będę się jej trzymał, że kontrola służb specjalnych przez premiera polskiego rządu nie może przekroczyć granicy dwuznacznej ciekawości - powiedział szef rządu, dodając, że służby muszą być "niezależne od zamówienia politycznego". Jego zdaniem premier nie jest od tego, aby "od rana do wieczora pilnować urzędników". - Muszę reagować w odpowiednim momencie, wtedy kiedy oni przekraczają prawo czy zasady, a nie od rana do wieczora pilnować na przykład pana Kamińskiego czy pana Bondaryka. Łamią zasady lub łamią prawo, żegnają się ze stanowiskiem - wyjaśnił Tusk.
"Nie jestem krwawym Donaldem"
Tusk poinformował również, że rozmawiał z pełnomocniczką rządu ds. walki z korupcją Julią Piterą na temat tzw. afery hazardowej. - Informowała mnie o różnych wątpliwościach dotyczących sposobu działania urzędników na niższych szczeblach - powiedział Tusk. - Mam bardzo duże zaufanie do intuicjipani minister Pitery" - dodał i podkreślił, że jest zadowolony z jej działania. Pytany o ewentualną dymisję Pitery Tusk odparł: - Proszę mnie nie podpuszczać tutaj do kolejnych dymisji, bo przylgnie do mnie jakiś pseudonim "krwawego Donalda".
PAP, arb