Według szacunków Ministerstwa Finansów z powodu kryzysu ze składek w przyszłym roku może spłynąć ponad miliard zł mniej na służbę zdrowia. - Robimy wszystko, aby nas ten kryzys nie dotknął i jesteśmy gotowi się z nim zmierzyć - zapewniła minister. Jako najważniejsze działania wymieniła przygotowanie odpowiednich aktów prawnych oraz racjonalizację i kontrolę wydatków w placówkach służby zdrowia. Minister zapewniła, że trwają prace nad tzw. pakietem farmaceutycznym, czyli ustawami: refundacyjną, o badaniach klinicznych i o Urzędzie Rejestracji Leków. Zapowiedziała, że ustawy mają być jeszcze w tym roku procedowane.
Polska ustawa wzorem dla świata
Mówiąc o ustawie refundacyjnej Kopacz podkreśliła, że "będzie to pierwsza ustawa, na której będą się wzorować inne kraje". Dodała, że "będzie kontrowersyjna, będzie duży bój z firmami farmaceutycznymi, ale warto było". Poinformowała, że dzięki ustawom mają m.in. zmniejszyć się budżetowe wydatki na leki i te pieniądze będą mogły być przeznaczone na lecznictwo szpitalne.
Lekarze, zapomnijcie o podwyżkach
"Gazeta Wyborcza" napisała, że NFZ chce przerzucić część kosztów tomografii i rezonansu magnetycznego na kierujących na te badania specjalistów. Poradnia, w której pracuje ortopeda, neurolog czy onkolog, zapłaci za badanie ze swojego kontraktu z NFZ . Odnosząc się do tego Kopacz podkreśliła, że "nic się nie zmienia w zakresie zlecania specjalistycznych badań, wszystko jest regulowane ustawami mówiącymi, co się pacjentowi należy". - Problemem Ministerstwa Zdrowia i NFZ jest teraz sfinansowanie tego, co zagwarantowaliśmy ustawami - dodała. Kopacz zaapelowała do pracowników służby zdrowia, aby w tym trudnym okresie nie wysuwali żądań płacowych.
PAP, arb