Sześć zespołów
- Kolejny zespół zajmie się bezpieczeństwem energetycznym i zrównoważonym rozwojem, pokieruje nim Andrzej Czerwiński. Inny zespół skoncentruje się na sprawach międzynarodowych. Paweł Olszewski pokieruje zespołem ds. szybkiego reagowania. W sumie nowych zespołów prawdopodobnie będzie sześć. Muszę teraz zebrać chętnych, zobaczyć ile osób się zgłosi. Myślę, że nie będą to duże zespoły, optymalnym byłoby chyba, gdyby pracować w grupach liczących ok. dziesięciu osób - mówi Grupiński.
"Gwardia Grzegorza Schetyny"
Olszewski powiedział, że zadaniem "zespołu szybkiego reagowania" pod jego kierownictwem będzie reagowanie na bieżące wydarzenia polityczne, ujednolicenie stanowiska posłów Platformy oraz profesjonalizacja działań klubu. Wiadomo, że zespół będzie przygotował informację dla polityków PO, którzy wypowiadają się w mediach. Media piszą, że zespół Olszewskiego został już ochrzczony przez partyjnych kolegów "gwardią Grzegorza Schetyny". Olszewski uważa, że to określenie jest krzywdzące i "pejoratywne" dla członków zespołu. Przyznaje jednocześnie, że zespół będzie bardzo blisko współpracował z szefem klubu Platformy - m.in. planowane są cotygodniowe spotkania ze Schetyną. Zapowiada też, że w tym tygodniu poda pełny skład zespołu.
Poseł Platformy zapewnił, że "zespół medialny" nie ma na celu eliminowania skrajnych wypowiedzi członków klubu PO. - Każdy ma prawo do swoich indywidualnych, nawet skrajnych wypowiedzi. My będziemy jednie monitorować bieżącą sytuację, reagować w sposób skoordynowany na bieżące wydarzenia. Chcemy, żeby główny nurt informacyjny, który będzie "wychodził" z klubu, był spójny i akceptowany przez wszystkich posłów Platformy - mówi Olszewski. W skład "zespołu medialnego" wejdzie m.in. Andrzej Halicki, który - jak zapowiadał Schetyna - ma zostać rzecznikiem klubu.
Zespół medialny wyciszy spory?
Nieoficjalnie politycy z władz klubu Platformy mówią, że zespół Olszewskiego ma wyciszać wewnętrzne spory, aby w mediach partia uchodziła za jednolitą w poglądach. - Jest jednak pytanie, czy młodemu zespołowi uda się powstrzymać takich politycznych wyjadaczy jak Stefan Niesiołowski, czy Janusz Palikot przed ostrymi wypowiedziami, które nie zawsze są w pełni zgodne z linią Platformy i na których nieraz tracimy medialnie - zaznaczył rozmówca zbliżony do władz klubu.
Nie oglądają się na PiS
Politycy PO zapewniają, że na plany powołania klubowego think-tanku nie miała wpływu zapowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego utworzenia w Prawie i Sprawiedliwości, Zespołu Pracy Państwowej. - Pomysły Platformy są naszymi własnymi, niezależnymi od nikogo, a w szczególności od Prawa i Sprawiedliwości - mówi Olszewski.
PAP, arb