Hamelusz zaapelowała również, by kierowcy zwracali baczną uwagę na pieszych, ponieważ z powodu m.in. mgieł, wcześnie zapadającego zmroku czy padającego deszczu zmniejsza się widoczność na drodze. - W sumie w ciągu minionych trzech dni odnotowaliśmy mniej wypadków i osób rannych niż w ubiegłym roku. Mniej też zatrzymaliśmy nietrzeźwych kierowców. Na drogach obyło się bez poważniejszych utrudnień - powiedziała Hamelusz.
Lepiej niż w poprzednich latach
Jak co roku podczas wyjazdów na święto zmarłych na polskich drogach ginie wiele osób. W tym roku na szczęście było spokojniej niż w poprzednich, ale i tak nie odbyło się bez tragicznych wypadków. 33 osoby zginęły, 374 zostały ranne w 288 wypadkach, do których doszło od piątku do niedzieli na polskich drogach - to bilans tegorocznej akcji "Znicz". Policjanci podczas świątecznego weekendu zatrzymali też 1217 nietrzeźwych kierowców. Do największej liczb wypadków doszło w sobotę - 118, wtedy też policja zatrzymała najwięcej - 465 - nietrzeźwych kierowców. Najbardziej tłoczno było w rejonach cmentarzy, na drogach wjazdowych do miast ruch zwiększył się dopiero w niedzielę późnym wieczorem.
W ramach policyjnej akcji "Znicz 2009" na drogach jest więcej policyjnych patroli. W sumie nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby bliskich czuwa blisko 10 tys. policjantów ruchu drogowego i prewencji. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut, a także to, czy dzieci przewożone są w fotelikach. W świąteczny weekend rozładowywali też m.in. korki w okolicach cmentarzy.
PAP, dar