Palikot zareagował nerwowo na wywiad, jaki Zbigniew Chlebowski udzielił w sobotę dziennikowi „Polska", w którym wypomniał posłowi, że ten nie rozliczył się wciąż z finansowania swojej kampanii wyborczej. To była odpowiedź na to, że lubelski poseł po wybuchu afery hazardowej odmówił pomocy Chlebowskiemu, a potem domagał się usunięcia go z partii. - Jeśli Zbyszek nie rozumie, że mój wniosek o usunięcie go z partii uratował mu głowę, to naprawdę niech założy firmę pogrzebową z Sobiesiakiem i handluje trumnami, bo do polityki się nie nadaje – powiedział Palikot w wywiadzie dla tego samego dziennika. Zachowanie byłego szefa PO kwituje jednoznacznie: „Wyleciał z siodła i nie wie, jak się zachować" - mówi brutalnie Palikot.
Zbigniew Chlebowski zaatakował nie tylko Janusza Palikota, ale także Jarosława Gowina oraz Ministerstwo Finansów. Chlebowski zarzucił Gawinowi, że nie ma on prawa go krytykować, ponieważ jego uczelnia miała zalegać z zapłatą ogromnego czynszu. Gowin jednak nie dał się sprowokować, tak łatwo, jak Palikot. Stwierdził jedynie, że nie zamierza szerzej komentować słów Chlebowskiego. - Powiem tylko, że to kłamstwa. I jeśli ataki Chlebowskiego się powtórzą, skieruję sprawę do sądu - zapowiada ostro poseł.
Również Ministerstwo Finansów odcina się do słów Chlebowskiego, któremu poseł zarzucił chęć tworzenia korupcjogennych zapisów w ustawie hazardowej oraz uleganie wpływom różnych grup interesów. - Nie chcieliśmy przekazywać nikomu praw do przyznawania koncesji na prowadzenie salonów gier. Wszystkie dokumenty z prac nad ustawą są do wglądu - mówi Magdalena Kobos, rzecznik resortu.
Więzienie odmieniłoby opozycję
Poseł komentuje również na swoim blogu swoją wizytę w Zakładzie Karnym. - Przeciętny więzień z Włocławka to na tle Putry, Ziobry, Kamińskiego tytan inteligencji, atlas emocji i geniusz politycznego wyrobienia – pisze na swoim blogu Janusz Palikot relacjonując swoją wizytę w Zakładzie Karnym we Włocławku. Poseł PO opisując swoje rozmowy z więźniami podkreśla, że ku jego zaskoczeniu miały one merytoryczny charakter. - Więźniowie nie oczekiwali żadnych populistycznych deklaracji o amnestii, ani o zmianach w polityce karnej – podkreśla poseł. Zdaniem Palikota z bywalców Zakładu Karnego we Włocławku powinni brać przykład… posłowie opozycji. - Doprawdy, gdybyśmy zmusili opozycję do dyskusji na poziomie osadzonych we Włocławku to byłby to wielki skok cywilizacyjny – marzy poseł. Jego zdaniem byłoby to jednak możliwe dopiero po odsiedzeniu przez każdego posła opozycji wieloletniego wyroku. Dziś „Ziobro nawet przeprosić nie potrafi za słowa o lekarzu G" – przypomina Palikot. - Czy można więc liczyć z jego strony i kolegów na odrobinę choć poprawy? Wątpię – dodaje.Onet, "Polska", arb, dar