"Polska chciała zjednoczonych i demokratycznych Niemiec"

"Polska chciała zjednoczonych i demokratycznych Niemiec"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Bartoszewski (fot. A. Jagielak /Wprost) 
- Polska od początku chciała zjednoczonych, demokratycznych i wolnych Niemiec - które staną się partnerem naszego kraju - stwierdził pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego Władysław Bartoszewski, który wraz z Donaldem Tuskiem przybył do Berlina na uroczystości upamiętniające zburzenie przed 20 laty muru berlińskiego. - Rząd Tadeusza Mazowieckiego chciał mieć tylko gwarancję, że jednoczące się Niemcy będą w pełni akceptować trwałość naszej granicy i podmiotowości - dodał.
Zdaniem Bartoszewskiego w interesie Polski było "graniczenie" z demokratycznymi, prozachodnimi, kontrolowanymi Niemcami - a nie żyjącym w warunkach ucisku kilkunastomilionowym gettem. - Stosunki między NRD a Polską były przyjazne pozornie. Przywódcy partyjni się całowali, ale to nie przekładało się w żadnej mierze ani na atmosferę zaufania, ani sympatii, ani przyjaźni. Dużo więcej ludzi patrzyło z nadzieją na Bonn, na Kolonię, na Bawarię, Nadrenię niż na NRD - ocenił. Przyznał jednak, że nie spodziewał się, iż upadek muru berlińskiego nastąpi za jego życia.

"Niemcy nie wierzyli w zjednoczenie"

Bartoszewski wspominał też, że swoim niemieckim studentom nauk politycznych na Uniwersytecie w Monachium, gdzie wykładał w listopadzie 1989 roku, mówił: - Jestem Polakiem, ale wy jesteście Niemcami. I wy musicie uczyć się o NRD, wiedzieć coś o NRD, a nie beznadziejnie nic nie wiedzieć, dlatego, że to wy będziecie żyli w zjednoczonych Niemczech - ja tego zapewne nie dożyję. Potem zapytałem mojego asystenta Niemca: powiedz mi, co twoi komilitoni mówią. - Oni mówią - to taki sympatyczny polski romantyzm - opisywał atmosferę w RFN w przededniu zburzenia murru Bartoszewski.

Mur berliński zbudowany w 1961 roku przetrwał 28 lat. 9 listopada 1989 r. po omyłkowej wypowiedzi sekretarza komitetu centralnego SED Guentera Schabowskiego, że obywatele NRD będą mogli bez przeszkód podróżować za granicę i regulacja ta wchodzi w życie "natychmiast", tysiące mieszkańców wschodniej części miasta pośpieszyły na punkty graniczne. Pod ich naporem wojsko otworzyło szlabany.

Przeczytaj więcej o upadku muru berlińskiego

PAP, arb