Polsko-niemiecka historia
Wcześniej ambasador Gerdts w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że upadek muru berlińskiego "jest kawałkiem wspólnej polskiej i niemieckiej historii". "Razem doprowadziliśmy do upadku muru. Razem skorzystaliśmy z nowej wolności, by naszym stosunkom dać nowy początek. Dziś, 20 lat później, łączy nas jedyna w swoim rodzaju, niebywała w historii sieć ścisłych osobistych i rodzinnych powiązań. Jako zaprzyjaźnieni sąsiedzi nadajemy wspólnie kształt Europie" - napisał.
Nigdy więcej murów
Szefowa Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, Anna Radwan-Roehrenschef zaznaczyła, że wydarzenie ma przypomnieć symboliczny moment dla całej Europy. - Poprzez udział w tym wydarzeniu młodych ludzi z Rumunii, Bułgarii, państw bałtyckich, chcemy przypomnieć, że w innych krajach taka rewolucja też się odbyła. Nie zawsze tak pokojowo, jak w Polsce czy w Niemczech - mówiła. - Pomyślcie o tym, by w swoim dorosłym życiu nie stawiać murów - zwróciła się do młodych ludzi Danuta Kuroń. - Stawianie murów grozi nam zawsze, to nie jest tylko coś, co minęło z tamtą epoką. Mury między ludźmi, między narodami, między bogatymi i biednymi - starajcie się obalać te mury, które będą rosły, albo przynajmniej, nie bierzcie udziału w ich budowaniu - podkreśliła Kuroń.
Upadek muru w Berlinie
Mur berliński, symbol podziału Europy i świata na dwa wrogie systemy został zbudowany w 1961 r. przez komunistycznych przywódców dawnej NRD. 9 listopada 1989 r. po omyłkowej wypowiedzi sekretarza komitetu centralnego SED Guenthera Schabowskiego, który stwierdził, że obywatele NRD będą mogli bez przeszkód podróżować za granicę i regulacja ta wchodzi w życie "natychmiast", tysiące mieszkańców wschodniej części miasta pośpieszyły na punkty graniczne. Pod ich naporem wojsko otworzyło szlabany. W następnych dniach rozpoczęto żywiołową rozbiórkę muru berlińskiego.
Przeczytaj więcej o upadku muru berlińskiegoPAP, arb