Zaczynamy dostrzegać minusy
– Polacy nadal lubią Unię, ale zaczynają też dostrzegać pewne minusy – uważa dr Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Dostrzegamy, że teraz o wielu sferach naszego życia stanowią unijni urzędnicy, których decyzje są dla nas niezrozumiałe – mówi "Rz". Socjolog przytacza konkretne przykłady, potwierdzające taki wynik sondażu - np. ostatni wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, negatywnie oceniający wieszanie krzyży w szkołach. Jak podkreśla Flis, to może tylko zwiększyć polskie lęki i przekonanie o ograniczaniu przez europejskie instytucje i sądy naszej suwerenności. – Widać, że niepodległość i naród są ciągle wartościami bardzo przez Polaków cenionymi – ocenia z kolei prof. Andrzej Szpociński, socjolog z Collegium Civitas, powołując się również na inne badania, z których wynika, że niemal 90 proc. badanych byłoby gotowych oddać życie za Polskę, gdyby zaszła taka potrzeba.
Związek Wypędzonych również groźny dla Polski
Polacy obawiają się również działalności organizacji wypędzonych w Niemczech. Aż 71 proc. uważa, że zagaża ona naszej niezależności. – To groźba mocno wyolbrzymiona – mówi jednak "Rz" dr Norbert Maliszewski, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego. – W telewizji często się mówi o przypadkach pozwów sądowych ze strony osób, które wyjechały z Polski do Niemiec i teraz chcą u nas odzyskać ziemię i majątki. Nie jest to jednak zjawisko masowe i trudno przypuszczać, żeby np. pani Steinbach poważnie zagrażała naszej niepodległości – tłumaczy Maliszewski.Co ciekawe, z sondażu wynika również, że blisko 35 proc. z nas jest zdania, że Polska nie jest dzisiaj krajem w pełni nieodległym. Jednak przeciwnego zdania jest zdecydowana większość - 64 proc. respondentów.
"Rzeczpospolita", dar