Sikorski chce zburzyć PKiN

Sikorski chce zburzyć PKiN

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
Radosław Sikorski nie kryje satysfakcji i zadowolenia ze sprostowania agencji Interfax, która przeprosiła ministra za - jak to określiła - "przypisanie mu słów, których nie wypowiedział". - To miłe, gdy dziennikarz, czy agencja potrafią wycofać się z błędu – przyznał minister w Radiu ZET. W wywiadzie minister raz jeszcze apelował o zburzenie Pałacu Kultury i Nauki.
W miniony czwartek agencja Interfax, relacjonując jedno z wystąpień Sikorskiego podczas wizyty w USA, napisała, że szef polskiej dyplomacji apelował o rozmieszczenie oddziałów amerykańskich sił zbrojnych na terenie Polski w obronie przed rosyjską agresją. Według agencji Sikorski powiedział: „Naszym pragnieniem byłoby otrzymać amerykańskie wojska, rozmieszczone w naszym kraju, jako tarczę przeciw rosyjskiej agresji". Polski MSZ natychmiast zdementował doniesienia Interfaxu i zażądał szybkiego sprostowania.

W poniedziałek agencja poinformowała, że wypowiedź Sikorskiego została umieszczona w depeszy omyłkowo. W komunikacie zaznaczono również, że cytat nie odpowiada rzeczywistości i przeproszono za błąd, który nie był zamierzony, a - jak cytował agencję Interfax IAR – „wynikał z niepoprawnej pracy reportera". Minister wyraził zadowolenie z tego oświadczenia. - Będę stawiał to za przykład naszym publicystom, którym też zdarza się przekręcać moje słowa - powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet.

Więcej wojsk amerykańskich w Polsce

Chociaż minister przyznał, że w jego wypowiedzi słowa o rosyjskiej agresji nie padły, podtrzymał przekonanie, że liczba wojsk amerykańskich na terenie Polski powinna zostać zwiększona. „Jesteśmy członkiem Sojuszu [Północnoatlantyckiego], Stany Zjednoczone też są członkiem Sojuszu i planujemy instalacje, które będą wiązały się z obecnością amerykańską w Polsce. Dosłownie w tej chwili w Waszyngtonie przebywa delegacja, która negocjuje ostatnie paragrafy polsko-amerykańskiej umowy o statusie wojsk." – powiedział minister.

Gazociąg Północny może mieć dobre konsekwencje

Komentując przyzwolenie krajów skandynawskich na budowę Gazociągu Północnego Sikorski powiedział, że w tej sytuacji Polska powinna skupić się przede wszystkim nad narodową strategią bezpieczeństwa energetycznego. Środkiem do tego celu ma być budowa elektrowni jądrowych oraz lepsze wykorzystanie własnych źródeł gazu, które okazuje się są większe niż spodziewano się w przeszłości. - Jeśli ten gazociąg stanie się dla nas impulsem żeby więcej zainwestować w nasze własne źródła to może oznaczać, że za kilkanaście lat Polska będzie jeszcze bezpieczniejsza niż dzisiaj – powiedział Radosław Sikorski. Wiele zależy jednak od obecnych rozstrzygnięć w sprawie pakietu klimatycznego, bowiem, jak przypomniał Sikorski 96 procent naszej energii elektrycznej Polska otrzymuje z paliwa, które uzyskuje z węgla.

Fotyga ma szansę na pracę w strukturach międzynarodowych

Minister nie chciał odnieść się do spekulacji na temat poszukiwań stanowiska w strukturach międzynarodowych dla byłej szefowej resortu dyplomacji, Anny Fotygi. „Popieramy Polaków także takich, którzy nie są z obozu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego na stanowiska w organizacjach międzynarodowych. […] Mam jednak nadzieję, że kibicujące instytucje nie utrudnią nam zadania niewczesnymi przeciekami".

Wałęsa jak Jezus, PKiN do rozbiórki

Odnosząc się do wielu ciepłych słów o Polsce i Polakach, jakie podczas uroczystości rocznicowych w Berlinie padły między innymi ze strony Hillary Clinton i kanclerz Angeli Merkel Sikorski powiedział - To zawsze miłe, […] że inni nas chwalą, chociaż trochę szkoda, że nie potrafimy sami wylansować takich wydarzeń, dzięki którym cały świat tu by przyjeżdżał. Zdaniem ministra Sikorskiego polskiemu procesowi wychodzenia z komunizmu brakuje jednoznacznej, symbolicznej cezury, jaką dla Niemiec jest właśnie upadek Muru Berlińskiego. Takim symbolicznym wyjściem z epoki mogłoby być zburzenie Pałacu Kultury i Nauki, na wzór zburzenia cerkwi prawosławnej w centrum Warszawy dokonanego po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. – [Pałac Kultury i Nauki ] to bardzo nieekologiczny budynek, który marnuje też energię, w którym za chwilę będzie trzeba dokonać kapitalnego remontu. […] Uważam, że tam lepszy byłby park, z trawką, ze stawem, gdzie warszawiacy mogliby chodzić na pikniki.

Na pytanie czy to nie dziwne, że Lech Wałęsa jest fetowany w Berlinie, podczas gdy w kraju nieustannie „obrzuca się go błotem" minister odpowiedział - To historia stara, jak świat, już pan Jezus nie był witany w Nazarecie. Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju.

„Radio ZET", Łp, dar