CBA pogrąża PiS w sprawie hazardu

CBA pogrąża PiS w sprawie hazardu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. A. Jagielak WPROST 
Do hazardowej komisji śledczej trafiła analiza CBA dotycząca prac nad ustawą hazardową za rządów PiS. Wynika z niej, że ustawa była pisana pod Totalizator Sportowy, wspierał ją Przemysław Gosiewski, a urzędnikom odpowiedzialnym za projekt „kazano siedzieć cicho i niczemu się nie sprzeciwiać”.
Jak dowiedział sie portal tvp.info, analiza trafiła na biurka członków komisji w piątek. Powstała w CBA jeszcze za czasów Mariusza Kamińskiego.

W dokumencie można przeczytać, że „zamiast normalnej ścieżki legislacyjnej pozwolono, by najważniejsze zmiany legislacyjne zostały przygotowane praktycznie przez jeden z podmiotów działających na rynku hazardu, urzędnikom merytorycznym Ministerstwa Finansów kazano siedzieć cicho i niczemu się nie sprzeciwiać. Stworzono fikcyjny obraz prac nad nowelizacją w międzyresortowym zespole" – brzmi treść analizy.

Analitycy CBA uznali, że najważniejszym autorem zmian był prawnik Totalizatora Sportowego Grzegorz Maj, który z pomocą Przemysława Gosiewskiego „zamknął usta merytorycznym specjalistom z ministerstwa, nadzorowanym przez wiceministra (finansów – red.) Mariana Banasia". Zdaniem CBA, na początku prac nad projektem premier Jarosław Kaczyński i Przemysław Gosiewski polecili Banasiowi, by nie sprzeciwiał się zmianom.

Według CBA, projekt był przygotowywany tylko po to, by Totalizator mógł uzasadnić celowość zorganizowania przetargu na zakup urządzeń do wideoloterii. W analizie CBA zasugerowało też, że gdyby przetarg się odbył, mógłby być ustawiony.

TVP.INFO, mm