Senyszyn: biskupi ośmieszyli polityków prawicy

Senyszyn: biskupi ośmieszyli polityków prawicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Krzyż odebrał politykom prawicy resztki rozumu - pisze na swoim blogu europosłanka SLD Joanna Senyszyn, komentując debatę jaka po wyroku wydanym przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odnośnie prawa do wieszania krzyża we włosich szkołach rozgorzała na polskiej scenie politycznej. Zdaniem europosłanki politycy prawicy dali się podpuścić Kościołowi, który najpierw chciał bronić wszystkich krzyży - a obecnie różnicuje je na "święte" i "nieświęte".
O co chodzi? 1 grudnia Zarząd Oczyszczania Miasta w Warszawie usunął z ulic stolicy nielegalnie postawione tam krzyże, najczęściej upamiętniające ofiary wypadków drogowych. Zarząd Dróg Miejskich tłumaczył, że naruszały one porządek prawny i drogowy. Okazuje się, że to woda na młyn posłanki Senyszyn: "Rzecz się dokonała i nie ma odwrotu. Kler od razu zaczął inaczej śpiewać. Ustami ks. Bartołda, proboszcza katedry św. Jana, tłumaczy, że nie można stawiać znaku równości między wbitym w pobocze krzyżem a tym stojącym np. przy świątyni. Mamy więc krzyże święte i nieświęte. Teraz Kościół będzie bronił już tylko świętych. Nieświęte można spokojnie usuwać" - tryumfuje eurodeputowana.

Krzyże w szkołach "nieświęte"?

Senyszyn, która walczy o to, aby krzyże zniknęły z polskich szkół liczy na to, że w końcu krzyże zawieszone na ścianach placówek edukacyjnych również zostaną uznane za "nieświęte". "Niewykluczone, że te bezprawnie wieszane w szkołach zostaną uznane za nieświęte i tym samym nie warte obrony. Biskupom bowiem byt kształtuje świadomość nawet bardziej niż innym. I tylko politycy broniący każdego krzyża znowu wyszli na idiotów. Jak zawsze, kiedy dają się podpuścić klerowi" - kpi posłanka. 

Dewocja Oleksego

Dostało się jednak nie tylko politykom prawicy, ale również człowiekowi lewicy i byłemu ministrantowi Józefowi Oleksemu, który wypowiadając się w tej sprawie stwierdził, że nie wolno walczyć z religią. "Z tęsknoty za polityką, wiara miesza mu się z dewocją" - stwierdziła z przekąsem Senyszyn. "Na lewicy zdarzają się również pojedyncze przypadki zainfekowania wirusem RM1W1ETPC (rozmiękczenie mózgu spowodowane wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie krzyża) - dodała.

arb