Matyjaszczyk po raz czwarty odwołuje Czumę

Matyjaszczyk po raz czwarty odwołuje Czumę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Czuma (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Poseł Lewicy Krzysztof Matyjaszczyk nie składa broni i podejmuje kolejne heroiczne próby odwołania byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy ze stanowiska przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. 3 grudnia do prezydium komisji wpłynął kolejny, czwarty już wniosek w tej sprawie. Tym razem Matyjaszczykowi nie spodobała się wypowiedź Czumy w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” w czasie której, zdaniem posła Lewicy, polityk PO „naruszył dobra osobiste stałych doradców Komisji”. Zdaniem samego Czumy to „nadużycie semantyczne” ze strony Matyjaszczyka – dowiedział się WPROST24.
Matyjaszczyka zdenerwowała wypowiedź, która ukazała się w artykule z 2 grudnia „Czuma ocalał". Czuma skomentował w nim poprzedni wniosek Matyjaszczyka, w którym poseł domagał się odwołania z komisji byłego ministra sprawiedliwości twierdząc, że „jako Prokurator Generalny był od stycznia do października 2009 roku stroną sensu largo w toczących się postępowaniach karnych”, w tym również tych będących przedmiotem zainteresowania kierowanej przez niego komisji. Opinię Matyjaszczyka poparła część ekspertów pracujących dla komisji, co przewodniczący Czuma skwitował słowami: - Oni nazywają się ekspertami, ale to ludzie gotowi na polecenie formacji politycznych którym służą, mówić to, co chcą.

„Przewodniczący obraził doradców"

To stwierdzenie, zdaniem Matyjaszczyka narusza dobro osobiste stałych doradców komisji śledczej, a także świadczy o braku bezstronności przewodniczącego „w sprawie, która jest przedmiotem procedowania przed komisją śledczą". „Postępowanie ich przez posła Andrzeja Czumę w cytowanej wypowiedzi jednoznacznie wskazuje na jego tendencyjność i całkowity brak zrozumienia roli doradców w pracach komisji”.

Nadużycie semantyczne

Czuma odpiera zarzuty Matyjaszczyka. W odpowiedzi na pismo posła Lewicy do której dotarł Wprost24 Czuma stwierdził, że każdy członek komisji ma prawo do swobodnej oceny opinii wyrażonych przez stałych doradców lub członków komisji, z czego zresztą, jak zauważa Czuma, posłowie komisji chętnie korzystają. Sformułowanie o naruszeniu dóbr osobistych stałych doradców komisji to, jego zdaniem, „nadużycie semantyczne".

Skręcona noga posła

Fortuna jednak nie sprzyja Matyjaszczykowi. Nie dość, że jego kolejne wnioski o odwołanie Czumy upadają, to jeszcze w głosowaniu nad najbliższym prawdopodobnie nie będzie mógł wziąć udziału, ostatecznie grzebiąc szansę na jego powodzenie (oprócz niego wnioski o odwołanie Czumy popierali dotychczas tylko posłowie PiS). Poseł Lewicy skręcił bowiem nogę co wykluczy go na razie z prac komisji – tymczasem najbliższe posiedzenie, na którym ma być głosowany jego wniosek, odbędzie się w środę. Matyjaszczyk skierował już do komisji prośbę o przełożenie głosowania nad zgłoszonym przez niego wnioskiem, ale nie wiadomo, czy zostanie ona rozpatrzona pozytywnie.

arb