PO: komisja popełniła błąd
Zmiana strategii to efekt zmasowanej krytyki jakiej została poddana komisja śledcza po usunięciu ze swojego składu posłów PiS - Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna. Głosujący za ich odwołaniem posłowie PO argumentowali, że w związku z PiS-owskim wątkiem prowadzonego przez komisję śledztwa zarówno Kempa, jak i Wassermann muszą zostać przesłuchani przez komisję. Decyzję o odsunięciu PiS od prac komisji skrytykowali nawet politycy Platformy. Wiceprzewodniczący klubu PO Janusz Palikot stwierdził, że premier Donald Tusk był wściekły z powodu odwołania Kempy i Wassermanna. Sam Palikot uznał to za błąd. Tego samego zdania był Jarosław Gowin, zdaniem którego komisja śledcza zachowując się w taki sposób osłabiła swoją wiarygodność.
"To była konieczność"
Sławomir Neumann i Jarosław Urbaniak - posłowie PO wchodzący w skład komisji hazardowej - starają się bronić swojej decyzji. Obaj zapewniają, że odwołanie Kempy i Wassermanna nie było zamachem na komisję ani efektem polowania na przeciwników, tylko koniecznością. Jednak również oni przyznają, że odbiór ich decyzji przez opinię publiczną jest fatalny.
"Rzeczpospolita", arb