Kempa i Wassermann zostali wykluczeni z komisji głosami przedstawicieli PO, którzy argumentowali, że posłowie PiS muszą stanąć przed komisją jako świadkowie, bo za rządów PiS zgłaszali uwagi do projektu zmian w tzw. ustawie hazardowej. - Niech się wyjaśni faktyczny udział Kempy i Wassermanna, być może członkowie komisji wiedzą coś więcej, czego my nie wiemy nie mając dostępu do wszystkich materiałów - mówił Palikot. Podkreślił, że jeśli okaże się, że decyzja o wykluczeniu z komisji dwojga posłów PiS "była niczym nie uzasadniona, to oczywiście ktoś musi ponieść konsekwencje". Dopytywany, o jakie konsekwencje chodzi, odparł: "to jest pytanie i o przewodniczącego Sekułę, i ewentualnie jakieś inne osoby, jeżeli brały w tym udział".
Piesiewicz musi odejść
Nawiązując do sprawy senatora PO Krzysztofa Piesiewicza, Palikot ocenił, że Piesiewicz powinien odejść z klubu parlamentarnego PO, ale też złożyć mandat senatorski. - Człowiek, senator, który się dał szantażować, który wpłacił okup może niestety stanowić zagrożenie, może być szantażowany przez inne osoby, służby obcych państw itd. Ten fakt go dyskwalifikuje, a nie sprawa obyczajowa - podkreślił wiceszef klubu PO. Zastrzegł przy tym, że nie ma dowodów, iż Piesiewicz zażywał narkotyki. Palikot dodał, że będzie chciał, by o sprawie Piesiewicza porozmawiały władze klubu PO.
RMF FM, arb