Niemcy nie mogą się zwrócić do nas, ani do żadnego innego kraju Unii Europejskiej, o aresztowanie Jana Rokity. Były poseł jest bezpieczny - stwierdził Prokurator Krajowy Edward Zalewski komentując decyzję niemieckiego sądu o wydaniu nakazu aresztowania byłego polityka PO, który nie zapłacił grzywny za incydent do którego doszło wiosną tego roku na pokładzie samolotu Lufthansy.
Zalewski na antenie Radia Zet podkreślał, że co prawda nie jest adwokatem Jana Rokity i w związku z tym sprawą szczególnie się nie interesuje, ale wie, że byłemu posłowi nic nie grozi. - W myśl prawa niemieckiego nie można tego typu kary ścigać europejskim nakazem aresztowania - zaznaczył. Rokita nie zostanie w związku z tym zatrzymany również na terenie innych niż Niemcy krajów UE. - To jest sprawa dotycząca wyłącznie terytorium Niemiec - podkreślił prokurator.
Kłopoty Jana Rokity z Niemieckim prawem zaczęły się kilka miesięcy temu. Były parlamentarzysta został wyprowadzony z samolotu lecącego do Polski w kajdankach. Wcześniej na jego pokładzie miał się awanturować i nie reagować na polecenia stewardessy. Rokita utrzymuje że jest niewinny a cały incydent został sprowokowany przez nieuprzejmą stewardessę.
Kłopoty Jana Rokity z Niemieckim prawem zaczęły się kilka miesięcy temu. Były parlamentarzysta został wyprowadzony z samolotu lecącego do Polski w kajdankach. Wcześniej na jego pokładzie miał się awanturować i nie reagować na polecenia stewardessy. Rokita utrzymuje że jest niewinny a cały incydent został sprowokowany przez nieuprzejmą stewardessę.
Radio Zet, arb