Rząd funduje Polakom "tanie Święta" a sam mimo kryzysu gospodarczego i katastrofalnego stanu finansów państwa inwestuje w rozszerzenie przywilejów władzy - alarmuje Unia Polityki Realnej. UPR alarmuje, że państwo wydało niemal 2,5 miliona złotych na "urzędnicze fanaberie". Chodzi o zakup limuzyn dla ministrów za 1,3 miliona złotych oraz zamówienie przez MSZ strony internetowej za milion złotych.
- Taki bizantyjski rozmach w wydatkach na wygodę i autoprezentację urzędników państwowych stanowi drwinę z podatnika. PO obiecywała tanie państwo, a zafundowała obywatelom tanie Święta i bardzo niepewną przyszłość w Nowym Roku. Za złe sprawowanie należy się rózga, a nie drogie prezenty. Na parkingach ministerstw stoi już ponad 500 limuzyn, a kompetencje naszego MSZ będzie przejmowała minister spraw zagranicznych UE. Po co więc marnować podatki pochodzące od kilkuset obywateli RP na takie prezenty? – pyta Paweł Chojecki, rzecznik prasowy UPR.
arb
arb