TVP ma być drugim BBC - deklaruje nowy prezes telewizji publicznej Romuald Orzeł. - Najważniejsza jest informacja prawdziwa, bez cienia manipulacji i emocji politycznych - stwierdził nowy prezes TVP.
Prezes zdaje sobie sprawę, że konotacji politycznych całkowicie uniknąć nie można, ponieważ Rada Nadzorcza, która wyłoniła nowy zarząd TVP sama została wybrana przez KRRiT - a ta ostatnia jest kreowana przez polityków. Orzeł zapewnił jednak, że on sam nie reprezentuje żadnej strony politycznego sporu, a o jego wyborze zadecydowały wyłącznie kompetencje.
Celem prezesury Orła ma być uczynienie z TVP BBC Europy Wschodniej. Brytyjski nadawca publiczny znany jest z bardzo wysokiego poziomu emitowanych tam programów, a także z niezależności od wpływów politycznych. Czy to możliwe? – Ja wierzę w cuda, bo mam nadzieję, że naszą ciężką pracą zasłużymy sobie na to miano – powiedział. Jak dodał, „sami widzowie ocenią, że telewizja publiczna jest potrzebna, a niepłacenie abonamentu będzie »obciachem«". Orzeł nie wykluczył, że telewizję czekają zmiany. – Przed nami długa pozytywistyczna praca. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby to stacje komercyjne nadawały ton temu, co się dzieje – dodał. I zapewnił telewidzów, że mimo problemów finansowych nie zdejmie z anteny ich ulubionych seriali.
TVP.Info, arb