To jednak nie koniec historii. W miejsce Eckardta miał wejść inny polityk popierany przez PiS (w sejmiku wojewódzkim istniała bowiem koalicja PO-PiS-Porozumienie Samorządowe). Miał nim być Karol Przeworek. Po odwołaniu Eckarda podczas dyskusji nad kandydaturą Przeworka Stanisław Pawlak z Lewicy ujawnił jednak, że działacz PiS w lutym startował w konkursie na stanowisko inspektora w urzędzie marszałkowskim, ale nie dostał pracy, bo oblał test kwalifikacyjny. W efekcie Przeworek w tajnym głosowaniu otrzymał tylko 8 głosów co de facto oznaczało rozpad koalicji. Wicemarszałkiem został nie należący do żadnej partii Michał Korolko - szef departamentu polityki regionalnej urzędu marszałkowskiego, odpowiedzialny za wykorzystanie unijnych funduszy. - To oznacza, że kończymy ten rok poza koalicją - komentuje poseł Łukasz Zbonikowski, szef PiS w Kujawsko-Pomorskiem.
"Gazeta Wyborcza", arb