Eurodeputowany PiS Marek Migalski zadeklarował na swoim blogu, że zamierza wystartować w wyborach na prezydenta Zabrza, ponieważ jego zdaniem przewodniczący komisji hazardowej Mirosław Sekuła kieruje komisją w sposób rujnujący jego dobre imię tylko po to, by otrzymać partyjną nominację na kandydata do kierowania śląskim miastem co świadczy o tym, że "posada jest intratna, nęcąca i ponętna".
Migalski przekonuje, że Mirosław Sekuła otrzymał od przewodniczącego klubu parlamentarnego PO Grzegorza Schetyny zadanie "zamordowania komisji hazardowej". W zamian za to PO miałoby wystawić Sekułę w przyszłorocznych wyborach samorządowych jako kandydata do fotela prezydenta w Zabrzu. "Wydawać by się mogło, że Sekuła to poczciwina, człek prawy i sympatyczny. Ale czego się nie robi, żeby zadowolić Grześka. I zapewnić sobie nominację, pieniądze i poparcie PO w wyborach na prezydenta Zabrza" - drwi Migalski. Eurodeputowany PiS przewiduje, że Sekuła będzie celowo przedłużał przesłuchania posłów PiS Zbigniewa Wassermanna i Beaty Kempy, a następnie zablokuje ich powrót do komisji paraliżując jej pracę.
arb