Poseł PiS nie zadeklarował ilu sympatyków chce zdobyć partia. - Nie ma limitu. Polskie partie są rachityczne. Nie mamy nic przeciwko temu, żeby się nagle stać partią masową. Gdyby się nam udało kiedyś zdobyć połowę takiej aktywności społecznej jak Solidarność, nie mielibyśmy nic przeciwko - powiedział. Pod koniec września kongres PiS przyjął nowy statut, w którym zapisano instytucję "członka wspierającego" - nie musi on płacić składek i nie może głosować w gremiach partyjnych, ale aktywnie może uczestniczyć w życiu partii. - W to, że PiS uda się zdobyć przez internet wielu nowych sympatyków - wątpi specjalista od marketingu politycznego dr Wojciech Jabłoński. 0 To krok brawurowy. PiS chce przyciągnąć młodych wyborców, którzy opowiadali się za Platformą. Dziwi mnie, że PiS wchodzi w internet, zamiast ugruntowywać poparcie we własnych grupach docelowych, które nie mają nic wspólnego z młodymi pokoleniami - powiedział Jabłoński.
Jak zauważył, obecnie portale społecznościowe powoli nudzą się internautom. - Zastanawiam się nad tym jaką nową formułę jest w stanie zaproponować PiS. Powstaje pytanie dlaczego, żeby pogadać ze znajomymi i wysyłać wiadomości, trzeba wejść na portal PiS, a nie na jakiś inny - dodał ekspert.PAP, arb