Polska Plus rozpoczyna akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Bogdana Klicha. Akcją kieruje przewodniczący koła poselskiego partii Ludwik Dorn. Partia chce odwołać Klicha w związku z nieprawidłowościami w przetargach na leasing samolotów dla VIP oraz zakup samolotów M-28 Bryza i rakiet dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego Marynarki Wojennej. W sumie kontrakty te były warte aż miliard złotych.
Służba Kontrwywiadu Wojskowego stwierdziła, że umowa kupna samolotów M-28 Bryza została podpisana „niezgodnie z wytycznymi Sztabu Generalnego odnośnie jej finansowania, co mogło doprowadzić do poniesienia strat przez MON". Ponad rok temu 12 bryz MON za 635 mln zł kupił, bez przetargu, od należącej do Amerykanów fabryki PZL Mielec. Po pół roku, w czerwcu, z powodów oszczędnościowych renegocjował umowę i zrezygnował z zakupu czterech śmigłowców. Mimo to resort w ciągu pół roku stracił około 40 proc., ponieważ renegocjował nową umowę przy słabej złotówce.
SKW oraz Żandarmeria Wojskowa przyglądały się również planowanemu przez MON leasingowi dwóch samolotów Embraer 175 LR. Ustalono, że obsługa maszyn to koszt 198 mln zł, co – według służb – stawia pod znakiem zapytania ekonomiczny sens tej transakcji. Wbrew krytycznym opiniom ekspertów Klich forsował go jako jedyną szansę na pozyskanie samolotów dla VIP. Z kolei jeśli chodzi o zakup 12 rakiet dla Marynarki Wojennej to mimo iż wybrane przez resort rakiety norweskiej firmy Konsberg „nie spełniają wstępnych założeń taktyczno-technicznych oraz wartości merytorycznej i nominalnej zobowiązania offsetowego towarzyszącego temu zakupowi", MON podpisał umowę z Konsbergiem i wypłacił firmie zaliczkę w wysokości 30 procent kontraktu. Ponad rok od podpisania umowy rząd nie podpisał jednak wymaganej prawem umowy offsetowej.
"Rzeczpospolita", arb
SKW oraz Żandarmeria Wojskowa przyglądały się również planowanemu przez MON leasingowi dwóch samolotów Embraer 175 LR. Ustalono, że obsługa maszyn to koszt 198 mln zł, co – według służb – stawia pod znakiem zapytania ekonomiczny sens tej transakcji. Wbrew krytycznym opiniom ekspertów Klich forsował go jako jedyną szansę na pozyskanie samolotów dla VIP. Z kolei jeśli chodzi o zakup 12 rakiet dla Marynarki Wojennej to mimo iż wybrane przez resort rakiety norweskiej firmy Konsberg „nie spełniają wstępnych założeń taktyczno-technicznych oraz wartości merytorycznej i nominalnej zobowiązania offsetowego towarzyszącego temu zakupowi", MON podpisał umowę z Konsbergiem i wypłacił firmie zaliczkę w wysokości 30 procent kontraktu. Ponad rok od podpisania umowy rząd nie podpisał jednak wymaganej prawem umowy offsetowej.
"Rzeczpospolita", arb