Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku podjęła decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok zamordowanego w 2003 roku Krzysztofa Olewnika. Z wnioskiem o ekshumację wystąpiła rodzina Olewnika, która podejrzewa, że znalezione przez Policję w 2006 roku zwłoki Krzysztofa, mogą być w rzeczywistości ciałem innego mężyczyzny.
Wątpliwości Olewników wzbudził fakt, że jeden z łańcuchów DNA pobrany od mężczyzny uznanego za Olewnika nie pasował do kodu genetycznego zamordowanego biznesmena. Eksperci tłumaczą, że w tym wypadku możemy mieć do czynienia z błędem pomiaru, ale Danuta Olewnik, siostra Krzysztofa, podkreśla, że rodzina chce mieć pewność, że Policja znalazła zwłoki Krzysztofa.
RMF FM podaje, że jest jeszcze jeden powód ekshumacji. Podobno na kilka dni przed oficjalną sekcją zwłok, ktoś pobrał z nich kawałek kości, by przeprowadzić "nieoficjalne" badania DNA.
Sprawa ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika będzie jednym z tematów poruszanych podczas środowego spotkania sejmowej komisji śledczej z prokuratorami gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej, która prowadzi śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika - poinformował przewodniczący komisji Marek Biernacki z PO. - W trakcie prac komisji zwróciliśmy jednak uwagę, że rodzina została poinformowana o odnalezieniu zwłok, zanim przeprowadzono ich identyfikację, opierając się na zeznaniach Sławomira Kościuka.
RMF FM podaje, że jest jeszcze jeden powód ekshumacji. Podobno na kilka dni przed oficjalną sekcją zwłok, ktoś pobrał z nich kawałek kości, by przeprowadzić "nieoficjalne" badania DNA.
Sprawa ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika będzie jednym z tematów poruszanych podczas środowego spotkania sejmowej komisji śledczej z prokuratorami gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej, która prowadzi śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika - poinformował przewodniczący komisji Marek Biernacki z PO. - W trakcie prac komisji zwróciliśmy jednak uwagę, że rodzina została poinformowana o odnalezieniu zwłok, zanim przeprowadzono ich identyfikację, opierając się na zeznaniach Sławomira Kościuka.
Do porwania 27-letniego Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 r. Wkrótce potem sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną uprowadzonego. W lipcu 2003 roku okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom. Porwany nie został jednak uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.
RMF FM, PAP, arb