Mazowiecki zarząd SLD zarekomendował europosła Sojuszu Wojciecha Olejniczaka na kandydata w jesiennych wyborach na prezydenta Warszawy. Jak podkreślił sekretarz Rady Mazowieckiej SLD Krzysztof Gawkowski, rekomendacja dla Olejniczaka była jednogłośna. W następnej kolejności zostanie ona zatwierdzona na posiedzeniu mazowieckiej rady Sojuszu na przełomie lutego i marca. Ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego startu Olejniczaka podejmie Zarząd Krajowy partii.
W listopadzie warszawska konwencja Sojuszu poparła kandydowanie Olejniczaka na prezydenta stolicy. Jak nieoficjalnie mówią mazowieccy działacze Sojuszu, szef SLD Grzegorz Napieralski może starać się "utrącić" kandydaturę Olejniczaka, ale raczej mu się to nie uda. Zwolenniczką tej kandydatury jest np. wiceszefowa Sojuszu i szefowa mazowieckich struktur partii Katarzyna Piekarska.
Sam Napieralski powiedział jedynie, że życzy mu "jak najlepiej". "Oczekuję koncepcji kampanii wyborczej, bo to stolica i z mojej strony żadnych przeszkód nikomu nie robię" - dodał Napieralski. Na początku stycznia media donosiły, że mimo iż listopadowa konwencja warszawska rekomendowała start Olejniczka na prezydenta stolicy, to władze krajowe Sojuszu szukają innego kandydata. Wybór miał paść na b. europosła SdPl Dariusza Rosatiego. Takie rozwiązanie miało również popierać śródmiejskie koło Sojuszu. Śródmieście jako jedyne również nie udzieliło poparcia Olejniczakowi podczas konwencji. "Jak na razie jest to jedyny zgłoszony kandydat i nie wiem o żadnym innym" - zaznaczyła Piekarska.
Jak tłumaczył inny działacz SLD z Mazowsza, część warszawskich działaczy partii ma wątpliwości, czy Olejniczak jest w stanie walczyć o drugą turę wyborów prezydenckich w stolicy. Ich zdaniem, tylko taki wynik byłby poważnym argumentem w rozmowach z PO o przedłużeniu porozumienia w stołecznej Radzie Miasta, a co za tym idzie, również utrzymania stanowisk w warszawskich urzędach. "Ludzie boją się utraty pracy" - dodaje osoba zbliżona do kierownictwa partii. Dlatego więc należy zastanowić się, czy nie należałoby postawić na kogoś innego, chociażby Rosatiego. Musimy mieć kandydata, który zdecyduje się wystartować - podkreślił działacz z Mazowsza. Jak zwrócił uwagę, Rosati popiera Andrzeja Olechowskiego w tegorocznych wyborach prezydenckich, a z kolei Marek Balicki nie chce kandydować.
Sam Napieralski powiedział jedynie, że życzy mu "jak najlepiej". "Oczekuję koncepcji kampanii wyborczej, bo to stolica i z mojej strony żadnych przeszkód nikomu nie robię" - dodał Napieralski. Na początku stycznia media donosiły, że mimo iż listopadowa konwencja warszawska rekomendowała start Olejniczka na prezydenta stolicy, to władze krajowe Sojuszu szukają innego kandydata. Wybór miał paść na b. europosła SdPl Dariusza Rosatiego. Takie rozwiązanie miało również popierać śródmiejskie koło Sojuszu. Śródmieście jako jedyne również nie udzieliło poparcia Olejniczakowi podczas konwencji. "Jak na razie jest to jedyny zgłoszony kandydat i nie wiem o żadnym innym" - zaznaczyła Piekarska.
Jak tłumaczył inny działacz SLD z Mazowsza, część warszawskich działaczy partii ma wątpliwości, czy Olejniczak jest w stanie walczyć o drugą turę wyborów prezydenckich w stolicy. Ich zdaniem, tylko taki wynik byłby poważnym argumentem w rozmowach z PO o przedłużeniu porozumienia w stołecznej Radzie Miasta, a co za tym idzie, również utrzymania stanowisk w warszawskich urzędach. "Ludzie boją się utraty pracy" - dodaje osoba zbliżona do kierownictwa partii. Dlatego więc należy zastanowić się, czy nie należałoby postawić na kogoś innego, chociażby Rosatiego. Musimy mieć kandydata, który zdecyduje się wystartować - podkreślił działacz z Mazowsza. Jak zwrócił uwagę, Rosati popiera Andrzeja Olechowskiego w tegorocznych wyborach prezydenckich, a z kolei Marek Balicki nie chce kandydować.
Sam Olejniczak powiedział, że zamierza podjąć walkę o prezydenturę stolicy, jeśli taka jest wola SLD, a na to - jak podkreślił - wskazuje rekomendacja warszawskich i mazowieckich struktur partii. Będziemy walczyć i to nie tylko o drugą turę - dodał. Mazowiecki zarząd SLD rekomendował ponadto wiceszefa sejmowego klubu Lewicy Marka Wikińskiego, jako kandydata na prezydenta Radomia i Łukasza Kulika, jako kandydata na prezydenta Ostrołęki.
PAP, dar