Nie chciałem uczestniczyć w dyskusji z posłem Palikotem - powiedział poseł PiS, Joachim Brudziński, tłumacząc, dlaczego odmówił udziału w programie Radia ZET "Siódmy dzień tygodnia". - Nikt nie ma obowiązku uczestniczenia w rozmowie ze mną - powiedział wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO Janusz Palikot, który przyjął zaproszenie do programu.
Przez sekundę był z nami poseł Brudziński. Wpadł i wypadł, boi się pomarańczowego koloru, a w pomarańczowym kolorze występuje dzisiaj Janusz Palikot. Uspokajamy rodzinę pana posła Brudzińskiego. Jest wszystko w porządku, ale nie będzie go z nami, bo wybiegł. Ma jakieś ważne sprawy - powiedziała Monika Olejnik, przedstawiając gości.
- Wbiegłem do studia na ostatnią chwilę, ponieważ rano miałem problemy z "odpaleniem" samochodu. Gdy zorientowałem się, że jest tam już pan Janusz Palikot, spokojnie opuściłem studio. Nie chciałem uczestniczyć w tym samym programie z panem Palikotem - powiedział Brudziński.
Poseł PiS zaznaczył, że przyszedł do programu z nastawieniem, iż będzie przez godzinę komentował to, co się ostatnio wydarzyło w polityce. - Nie mam jednak kwalifikacji politycznych, żeby występować razem z panem Palikotem - dodał.
Janusz Palikot wyraził zdziwienie, że poseł Brudziński opuścił studio Radia ZET, a samego zdarzenia - jak mówił - nie widział.
- Nikt nie ma obowiązku uczestniczenia w rozmowie ze mną, ale sądzę, że poseł Brudziński opuścił studio, ponieważ obawiał się ze mną dyskusji. Mówimy, że nie akceptujemy Palikota, a prawda jest taka, że nie występujemy, bo nie dajemy sobie rady - powiedział poseł PO. Jego zdaniem, przedstawiciele PiS na ogół "gorzej wypadają w debatach, bo mają słabsze argumenty".
We wrześniu "Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne informacje, napisała, że Jarosław Kaczyński zabronił politykom Pis debat i polemik ze Stefanem Niesiołowski i Januszem Palikotem.
- Wbiegłem do studia na ostatnią chwilę, ponieważ rano miałem problemy z "odpaleniem" samochodu. Gdy zorientowałem się, że jest tam już pan Janusz Palikot, spokojnie opuściłem studio. Nie chciałem uczestniczyć w tym samym programie z panem Palikotem - powiedział Brudziński.
Poseł PiS zaznaczył, że przyszedł do programu z nastawieniem, iż będzie przez godzinę komentował to, co się ostatnio wydarzyło w polityce. - Nie mam jednak kwalifikacji politycznych, żeby występować razem z panem Palikotem - dodał.
Janusz Palikot wyraził zdziwienie, że poseł Brudziński opuścił studio Radia ZET, a samego zdarzenia - jak mówił - nie widział.
- Nikt nie ma obowiązku uczestniczenia w rozmowie ze mną, ale sądzę, że poseł Brudziński opuścił studio, ponieważ obawiał się ze mną dyskusji. Mówimy, że nie akceptujemy Palikota, a prawda jest taka, że nie występujemy, bo nie dajemy sobie rady - powiedział poseł PO. Jego zdaniem, przedstawiciele PiS na ogół "gorzej wypadają w debatach, bo mają słabsze argumenty".
We wrześniu "Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne informacje, napisała, że Jarosław Kaczyński zabronił politykom Pis debat i polemik ze Stefanem Niesiołowski i Januszem Palikotem.
PAP, dar