Olechowski chce zostać kandydatem Platformy

Olechowski chce zostać kandydatem Platformy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak /Wprost 
- Mam nadzieję, że ludzie Platformy zastanowią się nad poparciem mnie w tych wyborach - skomentował Olechowski informację o rezygnacji z kandydowania na prezydenta Donalda Tuska. Dodał, że wciąż zalicza się do "ludzi PO".
Jego zdaniem, ta decyzja Tuska, to "konsekwencja uznania przez premiera, że sytuacja w Polsce wymaga aktywnej, intensywnej pracy rządowej, że nie jest tak dobra, jak słyszymy". Tej aktywnej, intensywnej pracy rządowej "nie mogłoby być, gdyby Platforma Obywatelska, będąca dzisiaj partią wodzowską, była pozbawiona swojego lidera". "Takie partie natychmiast opadają z sił i wtedy nie są w stanie przeprowadzić koniecznych działań" - ocenił Olechowski.

Wyraził jednocześnie nadzieję, "że PO - dzisiaj uwolniona z konieczności poparcia swojego charyzmatycznego lidera - przemyśli swoje źródła, swoją misję, swoje wartości i zastanowi się, czy prezydentem nie powinna być osoba niezależna".

"Miałbym nadzieję, że PO rozważy również opcję kandydata niezależnego, o bliskich w końcu, tych samych dla niej korzeniach, a wówczas też ludzie Platformy zastanowią się nad poparciem mnie w tych wyborach" - powiedział Olechowski, jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej obok Donalda Tuska i Macieja Płażyńskiego. "Jeśli miałaby to być osoba niezależna", to ja spełniam "wszystkie potrzebne kryteria" - deklarował.

Olechowski zaznaczył, że cały czas zalicza siebie do "ludzi PO". "Ja się nie zaliczam do partii Platforma Obywatelska, ale do środowiska PO, które w końcu stworzyłem" - oświadczył.

Pytany czy jego zdaniem realne jest aby kandydatem PO w wyborach został Włodzimierz Cimoszewicz, odparł: "Nie sadzę. To są dwa różne światy". Dopytywany czy ucieszyła go wiadomość, że Tusk nie będzie jego rywalem w wyborach prezydenckich, stwierdził: "Nie, tak nie powiem".

em, pap

Czytaj też Tusk: rząd musi być jak skała, nie kandyduję na prezydenta