Licencje dla prywaciarzy
Drugą ze zmian, którą postuluje Lewica, jest wprowadzenie licencji programowych. Licencje, które byłyby rodzajem kontraktu między KRRiT i nadawcą publicznym, byłyby przyznawane na cztery lata. - Licencja będzie określać minimalny, miesięczny udział w programach nadawcy, audycji realizujących społeczne, edukacyjne, kulturalne potrzeby obywateli w poszczególnych programach ogólnokrajowych. Będzie też minimalny roczny udział w programach nadawcy audycji wytworzonych przez producentów krajowych, i wreszcie, ta licencja wyznaczać będzie środki finansowe na wykonanie tych zadań - zaznaczył Wenderlich.
Według propozycji Lewicy, nadawcy, którym przyznano licencję, mieliby obowiązek przedstawiać KRRiT coroczne sprawozdania z ich realizacji. Krajowa Rada mogłaby przy tym zmienić licencję w sferze programowej i finansowej, w przypadku niewłaściwej realizacji zadań misji publicznej. Licencję programową na realizację misji publicznej, mogliby otrzymywać też - w drodze konkursu - nadawcy prywatni. - Byłaby również możliwość korzystania, do 10 proc. środków, przez media komercyjne, które występowałyby o licencje w konkursach. Myślę, że jest to zapis taki, który rzeczywiście stwarzałby pewną możliwość, czy też byłby jakąś motywacją dla mediów komercyjnych, by rzeczywiście tworzyły to dzieło, w którym również się również te media komercyjne poruszają - myślę o filmach dokumentalnych, publicystyce - podkreślił Wenderlich.
Wysychające źródełko abonamentuW tym tygodniu prezydent podpisał nowelizację ustawy abonamentowej, która poszerza grupę zwolnionych z płacenia na radio i telewizję. Uchwalona w 2008 r. z inicjatywy PO nowelizacja stanowi, że oprócz dotychczas zwolnionych z opłacania abonamentu RTV (m.in. osób, które ukończyły 75 lat, inwalidzi I grupy) na media publiczne nie będą musieli płacić m.in. emeryci, którzy ukończyli 60 lat, a ich emerytura nie przekracza 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, trwale niezdolni do pracy renciści, bezrobotni, uprawnieni do świadczeń socjalnych i przedemerytalnych.
PAP, arb