Komisja hazardowa to darmowe klipy wyborcze - uważa były lider Partii Demokratycznej Władysław Frasyniuk, który obecnie wszedł w skład sztabu wyborczego Andrzeja Olechowskiego. - Tej komisji w ogóle nie powinno być - dodaje, podkreślając, że pieniądze na nią wydane są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Negatywna ocena Frasyniuka jest spowodowana tym, że zasiadający w komisji połowie nie mają kwalifikacji by pełnić rolę śledczych. – Oni tego nie potrafią, każdy z nich gra na swoją popularność - ocenia Frasyniuk. Jedynym posłem, który, jego zdaniem, zasługuje na pochwałę za prace w komisji jest Bartosz Arlukowicz z Lewicy, który - zdaniem Frasyniuka - marnuje czas, bo powinien zajmować się sprawami służby zdrowia.
TVN24, arb
Frasyniuk krytykuje za postawę wobec afery. - Nie ma dowodów, aby wsadzić do kryminału, ale powinien ich odsunąć od polityki - podkreślił Frasyniuk mówiąc o Zbigniewie Chlebowskim, Mirosławie Drzewieckim i Grzegorzu Schetynie. Tymczasem PO stosuje zasadę "złapali mnie za rękę, ale to nie moja ręka". Jego zdaniem, oprócz prokuratury, sprawą powinny zająć się dwie sejmowe komisje - etyki i regulaminowa spraw poselskich. - Przez ich ręce przechodziło mnóstwo ustaw - przypomniał. I dodał, że nie ma pewności, czy również w innych przypadkach nie dochodziło do lobbingu.
TVN24, arb