- Obaj kandydaci PO uważają zgodnie z intencjami partii, że to weto powinno być nieważne. Że tylko pałac i żyrandole – pytał Andrzej Olechowski w „Kropce nad i”. Olechowski deklaruje, że jako prezydent zachowałby prawo weta.
Aby w Polsce doszło do zmian potrzebny jest prezydent-arbiter, korzystający z konstytucyjnych uprawnień. – Bronisław Komorowski powiedział, że weto prezydenta powinno być stępione i to mnie martwi – stwierdził. - Radosław Sikorski jest tego samego zdania – wtrąciła dziennikarka. - Obaj uważają zgodnie z intencjami partii, że to weto powinno być nieważne. Że tylko pałac i żyrandole. No to po co takiemu płacić? Konstytucja jest i nie ma co dyskutować, dobra czy zła – podsumował Olechowski.
W ostatnim sondażu prezydenckim dla "Rzeczpospolitej" Olechowski może liczyć na 6 proc. poparcia. Słaby wynik go jednak nie zniechęca: – W sondażach każdą metodą wychodzą różne liczby, ważne są proporcje i tendencje – przekonywał.
Źródło: TVN24