- Ustawa zaproponowana przez Kongres Kobiet nie przewiduje parytetu tam, gdzie są wybory większościowe, czyli m.in. w wyborach samorządowych w miejscowościach do 20 tys. mieszkańców i do Senatu. W małych miejscowościach to wsparcie i promocja są najbardziej potrzebne, bo tam pewnie więcej jest tradycyjnego myślenia o roli kobiety, także w Senacie, gdzie jest teraz 8 proc. pań - zauważa pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
Jej zdaniem kobiety w polityce powinny być obecne przede wszystkim dzięki ułatwieniom zapisanym w regulaminach partii. - Chciałabym, żeby wprowadzić coś, co będzie skuteczne, zgodne z konstytucją. Jestem bardzo ciekawa odpowiedzi wszystkich partii politycznych, które będą miały teraz zjazdy przed wyborami samorządowymi, jakie podejmą decyzje, co do promowania kobiet. Mam nadzieję, ze otrzymam odpowiedzi od partii, do których napisałam. Bo niezależnie od tego, czy będzie ta ustawa czy nie, to jest pytanie, jak partie będą promować kobiety wewnątrz swoich struktur. Sama ustawa nic nie zmieni - uważa Radziszewska.
PAP, arb