- Rosjanom udało się skłócić i rozegrać przeciw sobie naszą klasę polityczną - denerwuje się Ryszard Czarnecki. Eurodeputowany PiS komentuje w ten sposób awanturę wokół listu do ambasady rosyjskiej, który miała wysłać Kancelaria Prezydenta. Kancelaria utrzymuje, że poinformowała stronę rosyjską o tym, że Lech Kaczyński wybiera się do Katynia. Rosjanie utrzymują że nie otrzymali pisma w tej sprawie.
"Moskwa zagrała następujący schemat: premier Tusk - cacy, prezydent Kaczyński - be. A polska elita to kupiła i, niespodziewanie, Putin zyskał w naszym kraju sporo sojuszników, którzy pochłonięci wewnętrzną wojną jakby nie zauważyli, że są pożytecznymi idiotami - cytując Lenina - i robią całkiem fajną robotę dla Rosji" - pisze Czarnecki na swoim blogu.
"Cóż, głupich nie sieją, sami się rodzą. Chyba, że ktoś ma całkiem złą wolę. Wtedy to już nie wiadomo, co gorsze" - podsumowuje europoseł.
Rosja: wiemy że Kaczyński przyjedzie do Katynia. Nie znamy szczegółów
"Cóż, głupich nie sieją, sami się rodzą. Chyba, że ktoś ma całkiem złą wolę. Wtedy to już nie wiadomo, co gorsze" - podsumowuje europoseł.
Rosja: wiemy że Kaczyński przyjedzie do Katynia. Nie znamy szczegółów
arb