Jak mówił Komorowski, młodsi koledzy chcą, aby na zjeździe wystąpili obaj kontrkandydaci. Potem będzie możliwość odpowiedzi na te same pytania. Nie chciał jednak zdradzić jakie atuty i argumenty przygotowuje. Postaram się uwieść młodych - zażartował marszałek Sejmu. - Chcę dla młodzieży mieć taką wiadomość - co prezydent i co młodzież może zrobić dla zbudowania Polski naszych marzeń - mówił z kolei Sikorski. Jak podkreślił, będzie się przedstawiał jako kandydat bliższy młodzieży doświadczeniem życiowym.
W ocenie ministra spraw zagranicznych, obecny prezydent i Bronisław Komorowski są "kandydatami w tym samym wieku, dla których formatywnym doświadczeniem życiowym był stan wojenny, walka o wolność". - Dzisiaj formatywnym doświadczeniem dla młodzieży jest to, co ja robiłem, czyli podróże, nauka języków, konkurencja na rynku pracy. Mam nadzieję przekonać młodzież do mojej kandydatury - mówił szef polskiej dyplomacji.
Kandydaci odniosą się też do pytań, jakie Młodzi Demokraci zadali im w przesłanych na początku marca listach. Pytania dotyczą m.in. roli prezydenta w świetle zapowiedzi Platformy zmiany konstytucji, refundacji przez państwo zapłodnienia metodą in-vitro, parytetów, ułatwień wyborczych (głosowanie przez internet, przez pełnomocnika, zmiana godzin otwarcia lokali wyborczych). Mają też wypowiedzieć się na temat reformy polskiego korpusu dyplomatycznego, roli młodzieżowych organizacji politycznych i rozszerzenia "domeny publicznej".
Stowarzyszenie "Młodzi Demokraci" jest polityczno-społeczną organizacją młodzieżową związaną z Platformą Obywatelską. Stowarzyszenie liczy blisko 7 tysięcy członków w wieku 16-30 lat zrzeszonych w 16 regionach i ponad 160 kołach lokalnych. Blisko sześćdziesięciu Młodych Demokratów jest radnymi wszystkich szczebli samorządu terytorialnego, Stowarzyszenie ma w swoich szeregach jednego posła.PAP, arb