Jak poinformował, w skardze wnosi o tzw. szybką ścieżkę, ze względu na zaawansowany wiek niektórych skarżących. Nie wiadomo jednak, czy w Trybunale skarga może zostać dołączona do poprzedniej. - Skarga pani Wołk-Jezierskiej i innych osób jest już bardzo zaawansowana. Decyzja będzie należała do Trybunału. Jeśliby Trybunał uznał, że posiada już wiedzę na temat całego problemu, zareagował szybko i podjął decyzję o zakomunikowaniu skargi i przyznaniu jej priorytetu, to bardzo prawdopodobne jest to, że skargi będzie rozpoznawał łącznie - powiedział dr Kamiński. Skarga została wysłana pocztą, w języku angielskim, by Trybunał nie musiał tracić czasu na przetłumaczenie jej. - Nie mam nadziei, że sprawa się dobrze zakończy, ale trzeba walczyć i modlić się - powiedziała Danuta Kraczkiewicz.
Jest to już trzecia skarga rodzin ofiar katyńskich przeciwko Rosji skierowana do Trybunału w Strasburgu. Pierwszą skargę złożyli w 2007 Jerzy Janowiec i Antoni Trybowski, syn i wnuk oficerów, jeńców obozu w Starobielsku, rozstrzelanych w Charkowie. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał decyzję o dopuszczalności tej sprawy. Zawiadamiając rok później rząd Rosji o zajęciu się tą sprawą, Trybunał poprosił m.in. o przedłożenie mu postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej z 21 kwietnia 2004 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. W 2009 r. do skargi Janowca i Trybowskiego przystąpiła Polska w charakterze strony trzeciej i przedłożyła stanowisko rządu. W czerwcu 2009 do Trybunału wpłynęła druga skarga, złożona w imieniu 13 krewnych z rodzin dziesięciu ofiar katyńskich. Została ona zarejestrowana jako skarga Witomiły Wołk-Jezierskiej i 12 innych krewnych oficerów zamordowanych w 1940 r. W listopadzie 2009 r. Trybunał przesłał tę skargę Rosji, dając jej czas do 19 marca br. na odpowiedź. W styczniu br. do skargi przystąpiła Polska. Skarga 13 krewnych ofiar katyńskich została przygotowana po wyczerpaniu drogi prawnej w Rosji.
PAP, arb