Prokurator Gacek: białym proszkiem u Piesiewicza była kokaina

Prokurator Gacek: białym proszkiem u Piesiewicza była kokaina

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
Józef Gacek, prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, prowadzący śledztwo dotyczące kontrowersyjnego nagrania video z senatorem Krzysztofem Piesiewiczem twierdzi, że polityk brał kokainę.
– Zapoznanie się z treścią nagrań pozwoliłoby osobom decydującym o uchyleniu immunitetu na stwierdzenie, iż zachowanie senatora było typowym dla zażywania kokainy, o czym świadczą chociażby ekspertyzy wykonane na potrzeby śledztwa – mówi Józef Gacek.
 
Amatorski film nakręcony podczas spotkania Piesiewicza z dwiema kobietami pokazuje go w niedwuznacznych sytuacjach. Senator na nagraniu wciąga nosem biały proszek. - Chodzi o usypywanie substancji w charakterystyczne tzw. „kreski", a następnie wciąganie jej przez nos za pomocą zrulowanego banknotu. Wszystkie te okoliczności razem z późniejszym zachowaniem utrwalonym na filmach świadczą w sposób jednoznaczny, iż zażywanym białym proszkiem była kokaina - tłumaczy prokurator. Wcześniej sam Piesiewicz tłumaczył, że białą substancją były leki, a on sam padł ofiarą prowokacji.
 
Polityk odmówił badania na obecność narkotyków w organizmie. Mógł tak postąpić, gdyż Senat odmówił uchylenia immunitetu. - Prokuratura zwróciła się do niego osobiście z prośbą o pobranie włosów celem wykonania badań chemiczno-toksykologicznych. Spotkaliśmy się z jednak z jego odmową. – tłumaczy Gacek.
 
Prokurator powołuje się również na zeznania jednej z kobiet uczestniczących w nagranym wydarzeniu. - Sama przyznała się, że podczas spotkania brała kokainę. Jest pewna, że zażytym narkotykiem była kokaina, ponieważ wcześniej próbowała jej i wie jak ona smakuje i jakie ma działanie – mówi prawnik.
 
PP, źródło: Rzeczpospolita / Polsat News