Czarnecki: pokazaliśmy Moskalom gest Kozakiewicza

Czarnecki: pokazaliśmy Moskalom gest Kozakiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki (fot. Marcin Dławichowski /Forum) 
Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki na swoim blogu z satysfakcją poinformował, że zasiadający w organie Parlamentu Europejskiego realizującym Partnerstwo Wschodnie chadecy i konserwatyści zablokowali inicjatywę lewicy, by zaprosić do współpracy białoruskich posłów. - Cieszę się, że pokazaliśmy dyktatorowi i - pośrednio - Moskalom "gest Kozakiewicza" - pisze Czarnecki.
Posłów, których chcieli zaprosić zasiadający w PE komuniści i socjaliści Czarnecki nazywa "pseudoposłami" ponieważ wybory, w których zostali wybrani nie były demokratyczne (obecnie Białoruś reprezentują w PE przedstawiciele opozycji). "Ich zaproszenie byłoby swoistą nagrodą za nieprzestrzeganie praw człowieka, dyskryminację mniejszości narodowych, zamykanie dziennikarzy i opozycji" - denerwuje się Czarnecki.  "Dzięki naszej, chadecko-konserwatywnej kontrofensywie, udało się odrzucić tego typu oryginalne pomysły" - dodaje.

Dlaczego propozycja socjalistów tak zdenerwowała Czarneckiego? "Gdybyśmy dziś przyjęli propozycje to na pewno nie zachęciłoby to Mińska do większej demokratyzacji - wręcz przeciwnie, byłby to sygnał, że Łukaszenko może robić co chce. Rosjanom wyraźnie zależało, żeby w tej sprawie Łukaszenko postawił na swoim, a UE mniej zdecydowanie domagała się przestrzegania praw człowieka i obywatela" - uważa Czarnecki sugerując, że "partia przyjaciół Rosji w PE jest silniejsza niż można się było spodziewać".

Polska domagała się od Brukseli nałożenia sankcji na Białoruś za zwalczanie działającego w tym kraju Związku Polaków na Białorusi kierowanego przez Andżelikę Borys. Działacze ZPB byli w ostatnim czasie często aresztowani, a sam Związek wyrokiem sądu stracił prawo do użytkowania Domu Polskiego w Iwieńcu.

arb