Ustawa o abonamencie rtv zgodna z konstytucją

Ustawa o abonamencie rtv zgodna z konstytucją

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. stock.xchng 
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obecne przepisy dotyczące kontroli opłacania abonamentu i jego egzekucji są zgodne z przepisami konstytucji. Rzecznik Praw Obywatelskich, który złożył skargę na ustawę abonamentową, jest zaskoczony decyzją Trybunału.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kontrolę nad rejestracją odbiorników radiowych i telewizyjnych sprawuje Poczta Polska. W przypadku wykrycia niezarejestrowanego odbiornika poczta ma prawo do ustanowienia kary. Wniosek w tej sprawie skierował do TK Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wniosek Rzecznika

W ocenie RPO kwestionowane przepisy ustawy są niekonstytucyjne, bo dotyczą kontroli uiszczania opłaty abonamentowej, choć sama ustawa nie przewiduje wydawania decyzji określających wysokość tej opłaty. Ponadto Rzecznik wskazał, że w ustawie nie określono terminu, w jakim należy zapłacić karę za używanie niezarejestrowanego odbiornika. Wysokość kary ustalono zaś na poziomie 30 miesięcznych opłat za korzystanie z radia i telewizji, niezależnie od okresu w jakim z radia bądź telewizji faktycznie korzystano.

Decyzja Trybunału

"Faktyczna nieskuteczność egzekucji opłat abonamentowych, choć naganna, nie jest równoznaczna z niekonstytucyjnością regulacji, zaś bezczynność określonych instytucji w ogóle nie poddaje się kontroli konstytucyjnej" - uzasadniał sędzia TK Mirosław Wyrzykowski.


Dodał, że eliminacja zaskarżonych przepisów "pogorszyłaby tylko istniejący stan rzeczy". "Pod znakiem zapytania stanęłoby wtedy uiszczanie abonamentu nawet przez tych obywateli, którzy wciąż to czynią" - zaznaczył sędzia TK. Jak wskazał, zarzucane naruszenie wynika "nie tyle z nieskuteczności ustawowego mechanizmu egzekwowania abonamentu, ile z bezczynności powołanych instytucji".

Egzekucja abonamentu możliwa w trybie administracyjnym

"Użytkownik niezarejestrowanego odbiornika po otrzymaniu decyzji kierownika Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej ma 14 dni na zapłatę kary albo odwołanie się do ministra; gdy decyzja stanie się ostateczna, kierownik powinien wysłać upomnienie, a po siedmiu dniach wystawić tytuł wykonawczy i skierować go do organu egzekucyjnego, czyli właściwego miejscowo naczelnika urzędu skarbowego" - mówił sędzia TK Mirosław Wyrzykowski. Dodał, że "organ egzekucyjny może zastosować każdy środek", ale powinien wybrać najmniej uciążliwy dla zobowiązanego.

TK zaznaczył też, że Trybunał nie zajmował się kwestią, czy kontroler ma prawo wejść do mieszkania bądź zakładu pracy, aby sprawdzić, czy znajduje się tam odbiornik radiowy lub telewizyjny. Ta sprawa nie była objęta wnioskiem RPO.

RPO i przedstawiciel Sejmu zaskoczeni

"Okazało się, że Trybunał dopatrzył się możliwości egzekwowania opłat abonamentowych i to tych bieżących i tych zaległych na podstawie obowiązujących przepisów, co stoi w sprzeczności z praktyką, która ma miejsce" - powiedział reprezentujący Sejm przez Trybunałem poseł Grzegorz Karpiński z PO.

"Powstaje pytanie, jak to orzeczenie będzie wykonywane, dlatego że Trybunał utracił możliwość wykładania przepisów i trudno w tej chwili ocenić, czy minister finansów podzieli pogląd, który Trybunał zaprezentował w dzisiejszym wyroku (na temat możliwości egzekucji zaległych opłat abonamentowych przez Urzędy Skarbowe - PAP)" - dodał.

Karpiński ocenił jednocześnie, że Trybunał wyraźnie dał do zrozumienia, że mimo jego orzeczenia Sejm powinien uregulować kwestię opłat abonamentowych w taki sposób, "żeby nie budziło to żadnych wątpliwości".

Intencje RPO były inne

Przedstawiciel RPO Mirosław Wróblewski powiedział z kolei, że wprawdzie Trybunał zaprezentował wykładnię ustawy abonamentowej, która przez możliwość bezpośredniej egzekucji przez Urzędy Skarbowe może spowodować, że ściągalność abonamentu wzrośnie, jednak nie do końca taka była intencja Rzecznika.

"Z jednej strony to orzeczenie z pewnością spełnia cel Rzecznika - aby poprawić ściągalność abonamentu, tak by jedni obywatele nie musieli ponosić kosztów funkcjonowania mediów publicznych kosztem innych obywateli (...). Nasz wniosek zmierzał jednak do tego, żeby Sejm mógł uchwalić nowe, jasne dla obywateli przepisy" - powiedział dziennikarzom Wróblewski.

Według Wróblewskiego, orzeczenie Trybunału to "próba zmiany rzeczywistości przez wskazanie możliwości dokonywania pewnej praktyki". "Trybunał nie może jednak nakazać żadnym organom skutecznej egzekucji, więc jeśli nadal będziemy mieli do czynienia z takim imposybilizmem, to nie zmieni się nic" - podkreślił.
Reprezentant RPO nie wykluczył, że po zapoznaniu z pisemnym uzasadnieniem wyroku, ponownie zaskarży ustawę.

PAP, im