Przeprosiny Sikorskiego to kolejna kpina. Przeprasza na podstawie słupków sondaży, bo wie, że ludziom nie spodobało sie takie atakowanie Lecha Kaczyńskiego - mówi w radiu ZET posłanka PiS Elżbieta Jakubiak.
Chodzi o słowa Sikorskiego wypowiedziane na konwencji PO w Bydgoszczy pod koniec lutego, że "prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha, wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu. (...); prezydent obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom; prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały". Wystąpienie Sikorski zakończył przypomnieniem, że do końca kadencji obecnego prezydenta pozostało "tylko 297 dni" i namawiał zebranych do skandowania: "Były prezydent Lech Kaczyński". Sikorski rozpoczął wówczas swą kampanię w ramach prawyborów w PO.
Wczoraj szef MSZ stwierdził, że posunął się o jedno słowo za daleko.
Sikorski przeprasza prezydenta
- Sikorski może już mówić różne rzeczy. To kolejna kpina, kolejny element PR stosowany z premedytacją. Nikt nie uwierzy w szczerość tych przeprosin - komentowała sprawę Jakubiak.
radio ZET, mm