Tusk boi się reform?

Tusk boi się reform?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak /Wprost 
Główną cechą rządów Tuska jest rezygnacja z polityki wielkich celów, czyli trudnych i niepopularnych reform - przytacza "Rzeczpospolita" słowa enfant terrible Platformy, Janusza Palikota, które padły w mającym się ukazać w poniedziałek wywiadzie-rzece „Ja, Palikot”. Lubelski poseł cenia to jednak jako zaletę.
- Tusk jest pierwszym politykiem, który nie zadaje sobie pytania, co po nim zostanie – twierdzi poseł z Lublina w rozmowie z Cezarym Michalskim, która w formie książki „Ja, Palikot" ukaże się w poniedziałek.

Jednak uzasadnienie, które podaje, świadczy raczej o strachu przed wykorzystaniem ewentualnych błędów przez opozycję.

- Proszę sobie wyobrazić, że Platforma robi wielką reorganizację NFZ, na której zyska 15 milionów Polaków. Ale przy tak wielkiej operacji popełni kilka błędów, na których straci 500 osób. O kim media będą przez całe tygodnie pisać – o tych 15 milionach czy o 500 osobach? O kim będzie mówić opozycja? – cytuje "Rzeczpospolita" pytanie, z którym Palikot zwrócił się do prowadzącego wywiad Cezarego Michalskiego. „Nie możemy pozwolić sobie na katastrofę w stylu AWS" - mówi poseł z Lublina.

Opowiada też, że Tusk groził dymisją ministrom, którzy przychodzili do niego z projektami zmian. - Żadnych ustaw, jak ktoś mi przyniesie jakąś ustawę, to będzie powód do dymisji, bo tych ustaw jest w Polsce 900 tysięcy, czyli o 800 tysięcy za dużo - przytacza słowa premiera  Palikot.

Według Palikota celem Tuska jest tylko sprawne administrowanie krajem i spowodowanie, by ludzie zapomnieli o polityce i oddali się konsumpcji.

Wymienia też sukcesy rządu - skuteczną walkę z kryzysem, budowę Orlików, autostrad i tzw. schetynówek (czyli dróg lokalnych).

em, "Rzeczpospolita"