Minister Julia Pitera tłumaczy, że Radosław Sikorski nie był zbyt agresywny w trakcie organizowanej przez PO debaty prawyborczej, ponieważ posłuchał dobrych rad kolegów z partii. - Prawybory się skończą a wizerunek pozostanie - podkreśliła Pitera.
Zdaniem Pitery prawybory były nową jakością w polskiej polityce, a debata wykazała istotne różnice między kandydatami - np. w tym, jak obaj postrzegają urząd prezydenta. Krytykom, którzy uważają, że debata była nudna Pitera zwróciła uwagę, że prawybory nie były organizowane "dla opozycji czy komentatorów", ale dla działaczy PO, którzy w tym tygodniu wybiorą kandydata partii w wyborach prezydenckich.
Pytana o to, dlaczego Radosław Sikorski w trakcie debaty nie krytykował Komorowskiego Pitera stwierdziła, że minister posłuchał dobrych rad partyjnych kolegów, którzy zwrócili mu uwagę by powściągnął nieco język. - Trzeba myśleć o tym co nastąpi po prawyborach. One się skończą, ale wyrobiony w ich trakcie wizerunek pozostanie - mówiła minister odpowiedzialna za walkę z korupcją.
arb, TVN24