- Największe tempo przyrostu ilości głosów było na początku głosowania internetowego. Potem dynamika była podobna przez kolejnych kilka dni – mówi Gronkiewicz-Waltz. Słaba frekwencja tłumaczona jest nieaktualną bazą danych, którą dysponuje PO. - Część osób pozmieniała adresy, część przebywa za granicą, ich głosy wciąż mogą dotrzeć – tłumaczy przewodnicząca.
Tajemnica partyjna
PO chce do końca utrzymać w tajemnicy wyniki prawyborów - komisja licząca głosy zbierze się dopiero w sobotę rano, aby zminimalizować ryzyko przecieku do mediów - powiedział szef klubu PO Grzegorz Schetyna.
O dotychczasowej frekwencji w partyjnych prawyborach nie chciał informować szef klubu PO. Grzegorz Schetyna przyznał, że obawia się przecieków do mediów, ale - dodał - PO będzie chciała zminimalizować ich ryzyko. - Spotkanie komisji wyborczej odbędzie się w sobotę rano, tak, żeby sam wynik był znany tuż przed godziną jedenastą - zapowiedział.
Oficjalne wyniki wyborów przedstawi w sobotę w Warszawie premier Donald Tusk razem z kierująca komisją prawyborczą Hanną Gronkiewicz-Waltz. Wyniki zostaną ogłoszone na Politechnice Warszawskiej (początek o godz. 11), w tej samej auli, w której na przełomie stycznia i lutego premier i minister finansów Jacek Rostowski przedstawili plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych na lata 2010-2011.
Skarbnik PO Andrzej Wyrobiec poinformował, że sobotni finał prawyborów ma kosztować partię około 150 tys. złotych. Działacze PO spodziewają się "wielkiego show".
Schetyna zapowiada, że po ogłoszeniu wyników wyborów PO przedstawi też rozłożenie głosów na obu kandydatów - Komorowskiego i Sikorskiego w podziale m.in. na regiony, grupy wiekowe i płeć.
TVN24, PAP, pp, im