Jacek Kurski nie miałby nic przeciwko temu, by w przyszłości w PiS przeprowadzono prawybory. – To jest z pewnością pomysł ciekawy – powiedział na antenie radia RMF europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Kurski wierzy, że wbrew sondażom Lech Kaczyński wygra wybory prezydenckie.
Kurski uważa, że prawybory w PiS to ciekawy pomysł, ale dopiero za cztery lata. – Szef partii został wybrany raptem trzy tygodnie temu na czteroletnią kadencję, w związku z czym ten pomysł będzie aktualny za kilka lat, na następną kadencję, ja nie mam nic przeciwko temu. Polityk zaznaczył jednak, że pomysł ten mógłby się nie sprawdzić w przypadku jego partii. – Jak znam polski mainstream, to jakby prawybory robił PiS, to by się śmiano, a jak robi je Platforma, to jest "ą, ę, bułkę przez bibułkę.
Niska frekwencja w prawyborach w Platformie to – według Kurskiego – znak, że nawet członkowie PO „czuli fałszywość, reżyserię i pewien pic". – Szef rządu niczym Putin namaszcza dwóch kandydatów na Miedwiediewa i nie ma tak naprawdę żadnej wolności, żadnego wyboru - nikt inny się nie może zgłosić; nie może zgłosić żadnych dodatkowych pytań – twierdzi eurodeputowany.
Europoseł nie przejmuje się niskimi notowaniami Lecha Kaczyńskiego w sondażach. - Myśmy nigdy nie wygrywali w sondażach. Lech Kaczyński nie wygrał żadnego oficjalnego sondażu w 2005 roku - żadnego. Dopiero, gdy wygrał wybory, sondaże na chwileczkę się odblokowały. Sondaże to nie jest nasza domena, nie jesteśmy w mainstreamie, nie jesteśmy poprawni politycznie, stawiamy takie interesy, które są bardzo kłopotliwe dla wielu środowisk. Za to się płaci sporą cenę.
Zapytany, czy czuje się odsunięty na boczny tor w polityce, Kurski kategorycznie zaprzeczył – Zawsze jest tak, że fajnych ludzi się atakuje, szczególnie w PiS – powiedział.
RMF, im
Niska frekwencja w prawyborach w Platformie to – według Kurskiego – znak, że nawet członkowie PO „czuli fałszywość, reżyserię i pewien pic". – Szef rządu niczym Putin namaszcza dwóch kandydatów na Miedwiediewa i nie ma tak naprawdę żadnej wolności, żadnego wyboru - nikt inny się nie może zgłosić; nie może zgłosić żadnych dodatkowych pytań – twierdzi eurodeputowany.
Europoseł nie przejmuje się niskimi notowaniami Lecha Kaczyńskiego w sondażach. - Myśmy nigdy nie wygrywali w sondażach. Lech Kaczyński nie wygrał żadnego oficjalnego sondażu w 2005 roku - żadnego. Dopiero, gdy wygrał wybory, sondaże na chwileczkę się odblokowały. Sondaże to nie jest nasza domena, nie jesteśmy w mainstreamie, nie jesteśmy poprawni politycznie, stawiamy takie interesy, które są bardzo kłopotliwe dla wielu środowisk. Za to się płaci sporą cenę.
Zapytany, czy czuje się odsunięty na boczny tor w polityce, Kurski kategorycznie zaprzeczył – Zawsze jest tak, że fajnych ludzi się atakuje, szczególnie w PiS – powiedział.
RMF, im