Wiceprzewodniczący klubu PO Janusz Palikot ostro atakuje Grzegorza Schetynę i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tego pierwszego obwinia za słabą frekwencję w prawyborach choć, jak zaznacza, nie prowadzi z nim wojny. Ten drugi jest według niego "półżywy" i nie wystartuje w wyborach prezydenckich.
Komentując wynik prawyborów w PO Palikot przekonuje, że Komorowski wygra wybory już w I turze osiągając wynik rzędu 55 procent. Poseł PO dodaje, że rywalem marszałka na pewno nie będzie Lech Kaczyński. - Bardzo prawdopodobne, że nie wystartuje. Jest w bardzo złym stanie fizycznym, jest człowiekiem naprawdę półżywym i należy oczekiwać od niego i jego brata rozsądku. Lepiej z honorem teraz odejść niż narażać się na porażkę – twierdzi Palikot.
Pytany o frekwencję w prawyborach PO Palikot stwierdza, że za niski udział polityków PO w głosowaniu (brało w nim udział tylko 47 procent członków partii) odpowiada Grzegorz Schetyna jako sekretarz generalny PO. - On się po prostu nie sprawdził na stanowisku, przez trzy lata nie stworzył mechanizmów mobilizujących członków partii, i spektakularnym tego finałem jest niska frekwencja. Wszyscy spodziewaliśmy się 70 proc., a jest mniej niż 50 – mówi Palikot. Przed majowymi wyborami władz partii Palikot ostrzega: - Żebyśmy nie wybrali człowieka, który nie spełni naszych oczekiwań.
TVN24, arb